Benjamin Mendy. mistrz świata z 2018 roku, sensacyjnie podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin. 31-latek największe sukcesy odnosił z Manchesterem City, z którym czterokrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii, trzykrotnie po Puchar Ligi, a po jednym razie po Superpuchar i Puchar Anglii. Na koncie ma również mistrzostwo Francji z AS Monaco, a przede wszystkim mistrzostwo świata z Francją (na mundialu w Rosji zagrał w jednym meczu).
Po odejściu z City latem 2023 roku, Mendy przeniósł się do Lorient, natomiast w lutym tego roku trafił do szwajcarskiego FC Zurich. W lipcu z kolei jego kontrakt dobiegł końca i od tamtego czasu pozostawał wolnym zawodnikiem. I właśnie dlatego wielu kibiców sceptycznie patrzy na transfer Mendy’ego. Podobnego zdania jest Mateusz Borek.
– Mendy zagrał 1100 minut w piłkę przez ostatnie cztery lata. To jest 12 pełnych meczów przez cztery lata, a my robimy z niego gwiazdę Ekstraklasy. A największy błąd Pogoni, to ogłoszenie tego, ile Mendy będzie zarabiał. Jutro Kamil Grosicki puka do gabinetu prezesa i mówi “Prezesie, to albo mi dajesz więcej ,albo niech on ciągnie ten wózek” – ironizował dziennikarz Kanału Sportowego.
Borek skomentował także zwolnienie Roberta Kolendowicza, bo Pogoń Szczecin we wtorek oficjalnie rozstała się z dotychczasowym szkoleniowcem.
– Mam wrażenie, że Alex Haditaghi – który jest dla mnie barwną i potrzebną na polskim rynku postacią – zwolnił trenera kategorii “A” za to, że sprowadził mu graczy kategorii “B” i “C” – zaczął Mateusz Borek.
– Tracisz Koulourisa, mimo że twój szef mówi, że nie sprzeda tego zawodnika, jeśli nie przyjdzie oferta wyższa niż trzy czy cztery miliony euro. Z nowych zawodników – m.in. Hujy, Juwary, Mukairu, Greenwooda i Molnara – kto ciągnie grę? Kto wyrasta ponad przeciętność? Czy trener Kolendowicz dostał pełnoprawnego następcę Koulourisa? Czy dostał nowych liderów w każdej formacji? Ja mam bowiem wrażenie, że ci, którzy mieli ciągnąć ten wózek, nadal muszą to robić, tylko już bez Koulourisa – dodał.