Urbański wraca do pierwszego składu
Kacper Urbański wyszedł w pierwszym składzie obu spotkań rozegranych przez reprezentację Polski podczas wrześniowego zgrupowania. W ostatnim starciu, z Portugalią, był już jednak tylko rezerwowym. Zameldował się na murawie na ostatnie 14 minut.
Wielu ekspertów było zdziwionych absencją utalentowanego pomocnika. Michał Probierz na mecz z Chorwacją zdecydował się wrócić do gry zawodnikiem Bolonii w wyjściowej jedenastce. 20-latek uzupełni drugą linię, w której będzie operował razem z Sebastianem Szymańskim, Jakubem Moderem i Piotrem Zielińskim. Mateusz Borek jest zadowolony z tego pomysłu selekcjonera reprezentacji Polski.
— Wracamy do tego wariantu, który w wielu spotkaniach dawał nam coś fajnego, dawał nam trochę uśmiechu i radości. Mianowicie – do Szymańskiego, Modera i Zielińskiego dołącza dzisiaj Kacper Urbański. Chłopak, który można powiedzieć wszedł z drzwiami do tej reprezentacji, z wielkim uśmiechem. Od pierwszego meczu było widać chemię między nim, a Piotrem Zielińskim – mówił Mateusz Borek w “TVP Sport”.
— Dołącza piłkarz, który pasuje do zawodników, których wymieniłeś. Za każdym razem, gdy Kacper Urbański pojawia się na boisku, on jeszcze bardziej ośmiela swoich kolegów. To piłkarz, który wprowadza nowe rozwiązania. Inni coraz chętniej zrzucają na jego barki element zarządzania piłką w środku boiska – dodał Marcin Żewłakow.