Mateusz Borek typuje, w jakim składzie zagra Lech! “Będzie mnóstwo zmian”

Mateusz Borek typuje zmiany w składzie Lecha

Mateusz Borek w środowy wieczór skomentuje dla TVP Sport rewanżowy mecz Lecha Poznań w eliminacjach Ligi Mistrzów. Kolejorz na Islandii zmierzy się z Breidablik. W pierwszym spotkaniu Kolejorz wygrał aż 7:1. Sprawa awansu do kolejnego etapu zmagań jest już praktycznie rozstrzygnięta. Drugi mecz trzeba jednak rozegrać. Niels Frederiksen zastanawia się, jaki skład wystawić, żeby z jednej strony ponownie pokonać rywala, a z drugiej nie narażać kadry na kontuzje.

Zdaniem dziennikarza, w jedenastce Lecha dojdzie do wielu zmian. Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego typował, kto może znaleźć się w podstawowym składzie Kolejorza.

Lech Poznań już w Islandii! Borek: Tych piłkarzy zabraknie w drużynie Kolejorza

“Będzie mnóstwo zmian”

– Na pewno będzie szafowanie siłami. Oczywiście trener Frederiksen wraz ze sztabem bardzo skrupulatnie ukrywają detale i nie są chętni, aby opowiadać o składzie dziennikarzom na kilkadziesiąt godzin przed meczem. Procedura przygotowania do rewanżu w sytuacji, w której wiesz praktycznie wszystko o rywalu, jest niesamowita. Spojrzałem na jednego z asystentów Nielsa Frederiksena, który przyjechał na lotnisko z dwoma dużymi komputerami. Mniemam, że zachowana została normalna procedura przygotowania do meczu, nawet jeśli wynik pierwszego spotkania jest szalenie korzystny – przyznał.

– Można wywnioskować, że to będzie bardzo zmieniona jedenastka. Nie sądzę, żebyśmy w jakimkolwiek wymiarze czasowym mieli zobaczyć kapitana Mikaela Ishaka. Przychylam się, że z przodu zobaczymy Szymczaka. Nie wykluczam, że w podstawowym składzie zobaczymy Fiabemę, do którego nieustającą słabość ma trener Frederiksen. Rotacja dotyczyć będzie też stoperów. Powinien zagrać równeż Robert Gumny, trenerom zależy na tym, żeby minuty zebrał Joao Moutinho. Przymierzany do gry może być 18-letni Wojciech Mońka. Na pewno będzie mnóstwo zmian – zakończył dziennikarz Kanału Sportowego.

Mateusz Borek dodał też, że Lech nie trenował na sztucznej murawie przed rewanżem z Breidablik. Ma to znaczenie, ponieważ taki typ nawierzchni znajduje się bowiem na obiekcie Islandczyków.

Cały program do obejrzenia poniżej.