Borek: Doceniajmy Lewandowskiego nim przejdzie na emeryturę
FC Barcelona wygrała 3:0 z Getafe w meczu piątej kolejki La Ligi. Robert Lewandowski zagrał pełny mecz, ale nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Zagrał przeciętny mecz i został surowo oceniony przez hiszpańskie media. Mateusz Borek podczas Mocy Futbolu przyznał, że rzeczywiście występ Lewego pozostawiał wiele do życzenia, choć należy pamiętać o okolicznościach tego spotkania – w tym o bardzo agresywnej grze rywala.
— Umówmy się – było bardzo średnio. Oddany strzał w pierwszej połowie, momentami wielu partnerów wybiera inne rozwiązania, niż granie z Robertem Lewandowskim. Widać było też wczoraj taką potrzebę dbania o formę Lewandowskiego przez Hansiego Flicka. Bo ja szczerze mówiąc spodziewałem się wcześniej zmiany, tymczasem on został Roberta, tak by zagrał pełny mecz. Będzie pewnie używał Lewego rotacyjnie w tym sezonie, ale pamiętajmy: to cały czas jest wielki klub, to cały czas jest FC Barcelona. I to że facet w wieku 37 lat ma w sobie motywacje i chce tam strzelać kolejne gole… kochajmy bohaterów, nim przejdą na emeryturę. Bo ona się zbliża wielkimi krokami – mówił Mateusz Borek.
— Wczorajszy mecz, co nawet hiszpańskie media podkreślają, był dla Roberta Lewandowskiego niczym walka MMA. Widać to było podczas meczu, jak brutalnie grało Getafe – dodał Michał Pol.
— Ta akcja gdzie popychał go jeden obrońca, by po chwili popychał i wywracał go drugi defensor, była kompletnie niezrozumiała. W zasadzie było to bez reakcji sędziowskiej. To nie ma wiele wspólnego z futbolem – znów stwierdził Borek.