Gigantyczna podwyżka dla PZPN-u
Informacja o przenosinach reprezentacji Polski z PGE Narodowego na Stadion Śląski w Chorzowie odbiła się szerokim echem. Po jej publikacji przez Tomasza Włodarczyka zaczęło się pojawiać więcej szczegółów na temat przyczyn takiej decyzji.
Mateusz Borek w Kanale Sportowym przekazał, że jednym z powodów jest gigantyczna podwyżka, jaką PZPN dostał od właściciela i operatora Stadionu Narodowego. Dodał, że na jej podstawie bilety pierwszej kategorii, które jak dotąd kosztowały 240 złotych, teraz musiałyby wiązać się z wydatkiem ze strony kibiców na poziomie 600 złotych.
Borek odpowiedział Bońkowi
We wtorkowym programie “Tylko Sport” wyemitowany został fragment odcinka “Prawda Futbolu”, w którym Roman Kołtoń omawiał ten temat ze Zbigniewem Bońkiem. Były prezes PZPN był mocno zdziwiony deklaracjami Borka, twierdząc, że nie mają one zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.
Borek nie pozostał dłużny i odniósł się do wątpliwości Bońka. – Zbigniew Boniek, mój idol i przyjaciel, zawsze będzie Zbigniewem Bońkiem. Nie zamierzam mówić, że się myli w 100% lub używać innych słów, bo mam do niego duży szacunek. Być może spekuluje lub rozmawiał z kimś ze stadionu lub obecnej władzy – zaczął.
W dalszej części Borek wyjaśnił, skąd czerpał informacje o podwyżce cen. – Ja nie mam czego ukrywać. Miałem informacje np. od Tomka Włodarczyka, rozmawiałem z członkiem zarządu i jednym z wiceprezesów PZPN. Umówmy się – dzisiaj to jest trudna sytuacja, ale wcześniej czy później i tak dokumenty się pojawią. Stadion na jeden mecz miał kosztować 3 miliony złotych – stwierdził.