Borek komentuje słowa Kuleszy wobec Bońka
Mateusz Borek skomentował sensacyjne słowa Cezarego Kuleszy o Zbigniewie Bońku. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej stwierdził niedawno, że w kwestii wyboru nowego trenera kadry “do głowy przyszła mu kandydatura Zbigniewa Bońka”. Przytoczył również doświadczenie byłego prezesa federacji w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
Boniek prowadził drużynę narodową w 2002 roku. Pod jego wodzą Biało-Czerwoni rozegrali pięć meczów. Przegrali dwa mecze, w tym z Danią i Łotwą. Porażka z tym drugim rywalem miała kolosalny wpływ na brak awansu Polski na EURO 2024. Łotysze zakwalifikowali się do baraży, a następnie wywalczyli przepustkę na portugalski czempionat.
“Chyba miało być śmiesznie”
– Co do zdania Cezarego Kuleszy o Zbigniewie Bońku, chyba to miało być śmieszne, ironiczne czy uszczypliwe. Wiadomo, że jest w ogóle abstrakcyjne zdanie. Nie powinien go wypowiedzieć prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zbigniew Boniek był prezesem PZPN przez dwie kadencje. Wiele zmienił, zbudował podstawy biznesowe federacji. Przestała się ona kojarzyć z dziadostwem i totalnymi układami. Zaczął być nowocześnie zarządzany. Boniek sprowadził ciężkie miliony złotych do federacji. Wielu dziennikarzy może się przyczepić o te dyżurne tematy, takie jak system szkolenia –
– Wydaje mi się, że PZPN pod rządami Bońka stał się nowoczesną federacją. Wszystko tam chodziło jak w zegarku. Zbudowano prestiż rozgrywek Pucharu Polski. Boniek przez swoje koneksje i szacunek w UEFA i FIFA sprowadził do naszego kraju kilka finałów europejskich pucharów. Federacja zaczęła wyglądać tak jak powinna –
– Kulesza był przecież wiceprezesem u Bońka. Wydaje mi się, że jeg przytyk był kompletnie bezsensowny. Wiadomo, że Zibi Boniek ma 69 lat, jest legendą polskiej piłki. Ta federacja pewnych rzeczy Bońkowi nie powinna zapomnieć. Została wprowadzona na inny level organizacyjny –
Cały program do obejrzenia poniżej.