Mateusz Borek komentuje działania Pogoni Szczecin
Mateusz Borek w środowym programie “Tylko Sport” na antenie Kanału Sportowego opowiedział, co myśli o zwolnieniu Roberta Kolendowicza. Pogoń Szczecin we wtorek oficjalnie rozstała się z dotychczasowym szkoleniowcem.
– Mam wrażenie, że Alex Haditaghi – który jest dla mnie barwną i potrzebną na polskim rynku postacią – zwolnił trenera kategorii A za to, że sprowadził mu graczy kategorii B i C – zaczął Mateusz Borek.
– Tracisz Koulourisa, mimo że twój szef mówi, że nie sprzeda tego zawodnika, jeśli nie przyjdzie oferta wyższa niż trzy czy cztery miliony euro. Z nowych zawodników – m.in. Hujy, Juwary, Mukairu, Greenwooda i Molnara – kto ciągnie grę? Kto wyrasta ponad przeciętność? Czy trener Kolendowicz dostał pełnoprawnego następcę Koulourisa? Czy dostał nowych liderów w każdej formacji? Ja mam bowiem wrażenie, że ci, którzy mieli ciągnąć ten wózek, nadal muszą to robić, tylko już bez Koulourisa – dodał.
Za to zapłacił Robert Kolendowicz
– Greenwood to nie jest słaby piłkarz. Może z Molnara coś będzie. Tylko czy ktoś wszedł z drzwiami i futryną do tej drużyny? Popatrzmy też na timing tych transferów. To nie są zawodnicy, którzy przyszli w pierwszym tygodniu okresu przygotowawczego – kontynuował dziennikarz Kanału Sportowego.
– Prawdopodobnie Kolendowicz nie chciał stemplować wszystkich pomysłów. Kwestionował wartość sportową niektórych zawodników. Teraz za to zapłacił – zaznaczył Mateusz Borek.
– Nie chcę powiedzieć, że przyjdzie trener-marionetka. Przyjdzie jednak szkoleniowiec, który w dużej mierze będzie funkcjonował w oparciu o koncepcje dotyczące składu czy transferów autorstwa tych, którzy są ponad nim. Taka jest prawda – zakończył.
Przypomnijmy, że po ośmiu kolejkach Pogoń zajmuje 9. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na koncie ma 10 punktów. W najbliższej serii gier Portowcy zmierzą się u siebie z Lechią Gdańsk.
