Boniek postawiłby na Probierza
W końcówce października Legia Warszawa zwolniła Edwarda Iordanescu, tymczasowo stawiając w roli szkoleniowca zespołu Inakiego Astiza. Od tego czasu władze Wojskowych przeczesują rynek trenerski w poszukiwaniu odpowiedniego kandydata. Przez media przewija się masa nazwisk, ale nie ma żadnych sugestii o osiągniętym porozumieniu, czy nawet o zaawansowanych negocjacjach. Coraz więcej wskazuje na to, że Astiz poprowadzi drużynę także w zbliżającym się meczu z Lechią Gdańsk.
Każdy kolejny tydzień zwłoki w wyborze nowego szkoleniowca negatywnie oddziałuje na wizerunek zarządu klubu – szczególnie wobec ostatnich fatalnych rezultatów. Przypomnijmy, że legioniści w ostatnich pięciu meczach zaliczyli bilans dwóch remisów i trzech porażek, wyraźnie komplikując swoją sytuację w tabeli Ekstraklasy i Ligi Konferencji oraz odpadając z Pucharu Polski. Pojawia się coraz więcej głosów, że Legia powinna zrezygnować z analizowania rynku zagranicznego, a skupić się na tym krajowym.
Jest bowiem i tutaj kilka ciekawych opcji, jak między innymi Aleksandar Vuković (poprzednio Piast Gliwice), czy Robert Kolendowicz (poprzednio Pogoń Szczecin). Faworytem Zbigniewa Bońka byłby jednak ktoś inny. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wyznał na platformie „X”, że on widziałby w roli szkoleniowca Legii Warszawa byłego selekcjonera kadry, czyli Michała Probierza.
53-latek opuścił reprezentację Polski w czerwcu i od tego czasu pozostaje bez pracy. Wcześniej był selekcjonerem kadry U21 oraz prowadził przez ponad cztery lata Cracovię.










