Borek o szansach powrotu Bońka do PZPN
W ostatnim czasie coraz częściej i głośniej słychać pogłoski o napiętej atmosferze na linii Zbigniew Boniek – Cezary Kulesza. Były i obecny prezes PZPN mają za sobą nie przepadać, co co chwila znajduje potwierdzenie w kolejnych działaniach. Były piłkarz m.in. Juventusu nie pojawił się choćby na filmie promującym gale 105-lecia federacji, zaś były prezes Jagiellonii Białystok ma w kuluarach czychać na pozycję Bońka w UEFA.
Coraz więcej głosów sugeruje także, że Zbigniew Boniek może wrócić do Polskiego Związku Piłki Nożnej i nieco namieszać podczas nadchodzących wyborów na szefa związku. Podczas poniedziałkowej “Mocy Futbolu” na antenie Kanału Sportowego do takich plotek odniósł się Mateusz Borek, oceniając jaka jest szansa chociażby na start byłego prezesa w wyborach.
– Co zrobi Zbigniew Boniek, wie tylko Zbigniew Boniek. Jeszcze bym się nie rozpędzał z taką deklaracją, że na 100 procent Zbigniew Boniek nie wystartuje – rozpoczął Borek.
Współzałożyciel Kanału Sportowego nie ma wątpliwości, że ewentualny powrót Bońka do polskiej piłki byłby poprzedzony odpowiednimi kalkulacjami i wykreowaniem konkretnego planu. Walka podczas zjazdu wyborczego w PZPN nigdy nie jest prosta i rozpoczyna się zdecydowanie wcześniej, więc i aktualny wiceprezydent UEFA musiałby być na to przygotowany.
– Ja myślę, że Zbigniew Boniek zna polską piłkę od podszewki i realnie ocenia liczbę szabel. Wie, że w tej chwili po prostu nikt nie może Cezaremu Kuleszy zagrozić. Wydaje mi się, że Zbigniew Boniek dzisiaj gdyby miał się włączyć w jakąś kampanię, to musiałaby nastąpić sytuacja, że poczułby bardzo mocną opozycję, a on dołożyłby do tego swoje nazwisko. Na przykład potem piastując funkcję wiceprezesa do spraw zagranicznych, którą pełni dzisiaj Mieczysław Golba – ocenił Mateusz Borek.