Boniek jest rozdarty w sprawie Grosickiego i Pogoni

Boniek: Kamil strasznie się ceni

Najgorętszym tematem ostatnich dni wokół klubów Ekstraklasy niewątpliwie są negocjacje między Kamilem Grosickim a Pogonią Szczecin. Już wcześniej komentowano, że strony nie mogą dojść do porozumienia, gdyż klub nie chce zgodzić się na wysunięte przez kapitana żądania finansowe.

W odpowiedzi Alex Haditaghi, właściciel Portowców, postanowił wyłożyć kawę na ławę. Publicznie poruszył kwestię zarobków piłkarza jak i podwyżki, jakiej oczekuje. Grosicki na podstawie aktualnej umowy inkasuje 160 tysięcy złotych miesięcznie – zabiega teraz zaś o kontrakt z wynagrodzeniem na poziomie 250 tysięcy złotych miesięcznie. Do tego – zdaniem Haditaghiego – „Grosik” zażądał dwóch milionów złotych premii za podpisanie umowy.

Ludzie są podzieleni w tej kwestii. Z jednej strony wymienione przez kanadyjskiego biznesmena kwoty muszą robić wrażenie, szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę wiek Grosickiego. Należy jednak pamiętać również o tym, że mimo tego wieku, wciąż pozostaje on niekwestionowanie najlepszym piłkarzem zespołu. Zbigniew Boniek komentując tę sytuację w swoim felietonie na łamach „Weszło” zachował neutralność.

— Nie uważam, by roztrząsanie wewnętrznych spraw na forum publicznym było najlepszym posunięciem. Ale z drugiej strony, można powiedzieć, że Kamil poprzez swoich ludzi także starał się, aby było głośno na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu. Obiektywnie muszę powiedzieć: jeśli przytoczone przez Haditaghiego liczby są prawdziwe, to… Kamil strasznie się ceni (z uśmiechem). Może to i dobrze, nie mnie jest tutaj wystawiać ocenę. Mam nadzieję, że się dogadają! – napisał Boniek.