Bologna z przewagą po pierwszej połowie
Mecz szybko nabrał gorącej atmosfery. Między zawodnikami obu drużyn błyskawicznie zaczęło iskrzyć i na samym początku meczu sędzia kilkukrotnie sięgał po żółte kartki. Ukarani nimi zostali dość szybko m.in. Joshua Zirkzee, Leandro Paredes oraz Angelino.
Oba zespoły miały swoje okazje, ale to Bologna okazała się skuteczniejsza. Po zgrabnie rozegranej akcji w 14. minucie świetnie do uderzenia złożył się Oussama El Azzouzi. Marokańczyk imponującym uderzeniem z powietrza zaskoczył bramkarza Romy, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Kilka minut później genialną okazję do wyrównania miał Paredes. Argentyńczyk przejął piłkę po błędzie obrońcy i pognał na bramkę Skorupskiego. Pomocnik gospodarzy uderzył jednak mocno niecelnie i zmarnował świetną sytuację.
W 42. minucie blisko podwyższenia prowadzenia gości był Alexis Saelemaekers. Belg oddał niezwykle mocny i groźny strzał z rzutu wolnego, ale piłka wylądowała ostatecznie na poprzeczce i opuściła boisko.
Ostatecznie jednak Bologna zdołała zdobyć drugą bramkę tuż przed przerwą, bo w 45. minucie. Świetną kontrolą piłki w polu karnym popisał się Joshua Zirkzee, który zdołał pokonać Mile Svilara. Jeden z defensorów Romy próbował jeszcze wybić piłkę z linii, ale ostatecznie okazało się to bezskuteczne i sędzia przyznał gola dla gości. Tym samym ekipa Thiago Motty do przerwy prowadziła 2:0.
Roma próbowała wrócić, ale bezkustecznie
Roma dobrze rozpoczęła natomiast drugą połowę. Już w 55. minucie bramkę kontaktową zdobył Sardar Azmoun. Blisko uratowania swojego zespołu był Łukasz Skorupski, który obronił uderzenie oraz jedną z dobitek, ale przy próbie Irańczyka był już bezradny.
Wynik 1:2 nie utrzymywał się jednak zbyt długo. Już 10 minut później trzecią bramkę dla przyjezdnych z Bolonii sprytnym uderzeniem zdobył Saelemaekers. Belg wykorzystał świetne podanie, które posłał mu Zirkzee i w fantastyczny sposób podcinką pokonał Svilara.
Bologna w 91. minucie jeszcze raz trafiła do siatki, ale bramka na 4:1 została zdobyta z pozycji spalonej. Ostatecznie ekipa Thiago Motty dość spokojnie dowiozła dwubramkowe prowadzenie aż do samego końca i wygrała z drużyną ze stolicy aż 3:1.
Całe spotkanie w barwach Czerwono-niebieskich rozegrał Łukasz Skorupski. Kacper Urbański pojawił się na boisku w 77. minucie. Całe starcie na ławce rezerwowych przesiedział natomiast Nicola Zalewski.
Bologna dzięki temu zwycięstwu umacnia się na czwartym miejscu w tabeli z dorobkiem 62 punktów. Miejsce pod drużyną ze Stadio Renato Dall’Ara znajduje się właśnie AS Roma z siedmioma oczkami mniej.
Roma 1:3 Bolgona
Azmoun 56′ – El Azzouzi 14′, Zirkzee 45′, Saelemaekers 65′