HomePiłka nożnaLiga Mistrzów nie zawita do Białegostoku. Jagiellonia boleśnie przegrywa z Bodo/Glimt

Liga Mistrzów nie zawita do Białegostoku. Jagiellonia boleśnie przegrywa z Bodo/Glimt

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Jagiellonia Białystok przyjechała do Norwegii na rewanżowe starcie z Bodo/Glimt w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Ostatecznie mistrz Polski przegrał 1:4.

Jesus Imaz

Sipa US / Alamy

Świetny start, niekorzystny wynik

Jeśli Jagiellonia Białystok wierzyła w awans do kolejnej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, to musiała pokonać Bodo/Glimt w Norwegii. Wszystko ze względu na pierwszy mecz, który w Białymstoku wygrali właśnie zawodnicy ze Skandynawii. Duma Podlasia na własnym stadionie przegrała 0:1 po samobójczym golu Adriana Diegueza.

Jaga doskonale zdawała sobie sprawę, że musi błyskawicznie rzucić się do ofensywy. Na szczęście dość szybko piłkarzom Adriana Siemieńca udało się znaleźć drogę do siatki. Już w czwartej minucie po świetnym podaniu w pole karne Bodo wpadł Afimico Pululu. Uderzenie Francuza wybronił golkiper, ale do piłki dopadł Jesus Imaz. Hiszpan oddał dwa strzały i ostatecznie futbolówka po odbiciu się od poprzeczki i pleców stopera wpadła do siatki. Tym samym Jaga wyrównała stan dwumeczu i wszystko zaczęło się od nowa.

Po szybkiej stracie bramki do ataku ruszyło Bodo. Norwedzy kilkukrotnie odnajdywali miejsce do oddania strzału, ale brakowało im sporo skuteczności. Swoich okazji szukała także Jagiellonia, ale przez dłuższy czas utrzymało się jednobramkowe prowadzenie gości.

Lepsze w swoich atakach okazało się jednak niestety Bodo. Norwedzy z czasem zaczęli przeważać i prezentowali się zdecydowanie lepiej, czego efektem był gol w 34. minucie. Zupełnie niepilnowany przed polem karnym Jagiellonii był Fet. Pomocnik gospodarzy miał na tyle dużo czasu oraz miejsca, aby huknąć pod poprzeczkę i pokonać Abramowicza. Duma Podlasia znów musiała zatem odrabiać straty.

Co gorsza, Bodo nie miało zamiaru się na tym zatrzymać. Już cztery minuty później Duma Podlasia straciła kolejną bramkę. W pole karne bez problemu wparował Maatta. 22-latek po tym z bliskiej odległości bez problemu pokonał Abramowicza i ustalił wynik na 2:1. Niekorzystny dla Jagiellonii rezultat utrzymał się już do przerwy.

Bodo/Glimt wyraźnie lepsze

W drugiej połowie Jaga chciała jak najszybciej zmniejszyć rozmiary porażki. Po 11 minutach od wznowienia gry znowu do siatki trafiło jednak Bodo. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się ponownie Fet. Norweg precyzyjnie huknął i piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki.

W 67. minucie niezłą sytuację na strzelenie gola miał Jesus Imaz. Hiszpan dobrze odnalazł się w polu karnym i otrzymał piłkę wrzuconą z bocznej strefy boiska. Postanowił lekko i technicznie uderzyć, ale futbolówka minęła jednak bramkę i wciąż Jagiellonia przegrywała 1:3.

Bezlitosne natomiast było Bodo/Glimt i jak mawia stare piłkarskie hasło “niewykorzystane okazje lubią się mścić”. Cztery minuty po okazji Imaza znów do wspaniałej sytuacji doszli gospodarze. W polu karnym zupełnie niepilnowany był Kasper Hogh, który po fenomenalnym podaniu od Hauge bez problemu pokonał Abramowicza.

Po chwili po kapitalnym podaniu od Marczuka do świetnej sytuacji doszedł Lamine Diaby-Fadiga. Nowy napastnik Jagiellonii nieczysto trafił jednak w piłkę i ta minęła bramkę.

Do końca spotkania żaden z zespołów nie zdołał już zmienić wyniku i niestety mistrz Polski przegrał w Norwegii z Bodo/Glimt 1:4.

Jagiellonia odpada z Ligi Mistrzów

Tym samym Jagiellonia kończy swoją walkę o udział w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Duma Podlasia nie kończy jednak gry o europejskie puchary. Teraz przed drużyną Adriana Siemieńca okazja na awans do fazy ligowej Ligi Europy. Aby tego dokonać, mistrz Polski musi jednak wygrać dwumecz ze zwycięzcą rywalizacji Panathinaikos – Ajax (pierwszy mecz 0:1).

Bodo/Glimt z kolei awansowało do czwartej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Tam Norwedzy zmierzą się z serbską Crveną zvezdą.

Bodo/Glimt – Jagiellonia Białystok 4:1 (dwumecz 5:1)

Gole: Fet 34′ 56′, Maatta 38′, Hogh 70′ – Berg 4′ (gol samobójczy)

Żółte kartki: Hauge, Helmersen – Marczuk

Wyjściowy skład Bodo/Glimt: Haikin – Sjovold, Bjortuft, Gundersen, Bjorkan – Fet, Berg, Evjen – Maatta, Hogh, Hauge

Wyjściowy skład Jagiellonii: Abramowicz – Sacek, Skrzypczak, Dieguez, Moutinho – Marczuk, Nguiamba, Romanczuk, Hansen – Imaz – Pululu

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ancelotti może odetchnąć. Znamy datę powrotu gwiazdy Realu
Niebezpieczna sytuacja w Radomiu. Zdobył bramkę i upadł na murawę
Barcelona zaczęła działać. Odbyli ważne spotkanie
Joshua ujawnił sekret Ronaldo. To dzięki niemu stał się lepszy
Alexander-Arnold chciał kupić klub? Polak nie wytrzymał po tym pytaniu
Trener Tottenhamu dostał niewygodne pytanie. Niekonwencjonalna odpowiedź
Zalewski wygrał? Wielki zwrot akcji potwierdzony!
Gwiazda kością niezgody w Romie. To dlatego zwolniono De Rossiego
Grzegorz Krychowiak myśli o przyszłości. Podejmie niespodziewaną decyzję?
Legia powinna z niego zrezygnować? Były piłkarz grzmi