HomePiłka nożnaNapastnik odejdzie z Legii? Jest zainteresowanie na rynku

Napastnik odejdzie z Legii? Jest zainteresowanie na rynku

Źródło: Paweł Gołaszewski

Aktualizacja:

Blaz Kramer może odejść z Legii Warszawa – informuje Paweł Gołaszewski na łamach Piłki Nożnej. Napastnik wzbudza zainteresowanie rynku, a rywalizacja w linii ataku “Wojskowych” jest spora.

Wojciech Dobrzynski / Legionisci.com / PressFocus

Kramer może odejść

Blaz Kramer dołączył do Legii Warszawa w 2022 roku w ramach transferu bez kwoty odstępnego. Słoweniec rozegrał do tej pory 46 meczów w barwach “Wojskowych” strzelając 12 goli i notując jedną asystę. Jego wartość rynkowa według portalu Transfermarkt wynosi 500 tysięcy euro.

Paweł Gołaszewski na łamach Piłki Nożnej informuje, że realne jest odejście Kramera z Legii. Generuje on zainteresowanie rynku transferowego i niedługo zacznie wchodzić w ostatni rok obowiązującego z warszawskim klubem kontraktu. Legia planuje niebawem dodać do linii ataku kolejnego piłkarza, więc może braknąć miejsca dla 28-latka.

Legia Warszawa w sobotę rozpoczęła obóz przygotowawczy w austriackim Tyrolu. Dzień przed wyjazdem “Wojskowi” rozegrali mecz sparingowy z Odrą Opolę, który udało im się wygrać 2:1. Ekipa Goncalo Feio pierwszy sparing w Austrii rozegrała z rumuńskim Universitatea Krajowa – przegrali 0:1. Czekają ich jeszcze dwa mecze towarzyskie na tym zgrupowaniu.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Robert Lewandowski na dłużej w Barcelonie? Media przekonane
Urbański wrócił do gry w Bolonii. Bolesna porażka z Lazio
Real Madryt chce czołowego piłkarza La Ligi. Ma zastąpić Kroosa
Wszołek z kolejną szpilką w Lecha. “Mają do nas 9 punktów straty”
Feio oferował się innemu klubowi! Wiadomo co stanęło na przeszkodzie
Nowe wieści w sprawie Yamala. Flick podjął decyzję
Zbigniew Jakubas szczerze o współpracy z Feio. Podzielił się anegdotą
Guardiola z jasnym przekazem. Jest pewniejszy niż kiedykolwiek
Vinicius czeka na Liverpool. Brazylijczyk zachwycił w ostatnim meczu
Matty Cash szczerze o Probierzu. “Nie rozmawiamy”