Grabara mógł obronić strzał Skrzybskiego
Od początku sezonu 2024/25 Kamil Grabara zbierał pochwały w niemieckich mediach. Polak trafił nawet do jedenastki kolejki słynnego magazynu “Kicker”. 25-latek popełnił jednak błąd w starciu z Bayernem Monachium. Golkiperowi VfL Wolfsburg nie udało się obronić strzału Michaela Olise.
W 19. kolejce Kamil Grabara mógł zmazać plamę po tamtej sytuacji. Rywalem Wilków było Holstein Kiel, a więc beniaminek ligi niemieckiej. Mecz zaczął się pechowo dla podopiecznych Ralpha Hasenhuttla. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się David Zec. Po strzale Słoweńca były bramkarz Kopenhagi nie miał nic do powiedzenia.
Wolfsburg odpowiedział na początku drugiej połowy. W 50. minucie do wyrównania doprowadził Patrick Wimmer. Z kolei kilka minut później do siatki trafił Jonas Wind. Wydawało się, że gospodarze nie wypuszczą już prowadzenia z rąk. W 80. minucie w pole karne wpadł Steven Skrzybski, który skorzystał z podania Benedikta Pihlera. Piłkarz Holstein Kiel zaskoczył Grabarę uderzeniem z ostrego kąta. Polak próbował wybić piłkę z linii bramkowej, lecz już nie sięgnął futbolówki.
Ostatecznie mecz skończył się remisem 2:2. Wolfsburg zdecydowanie ma czego żałować. Zespół Kamila Grabary mógł wyprzedzić Mainz w ligowej tabeli, wskakując tym samym na miejsca dające prawo do gry w europejskich pucharach.