Billel Omrani nie przekonał do siebie trenera Wisły
Przyjście Billela Omraniego do Wisły Kraków w lutym tego roku można było traktować jak hit transferowy. 30-letni Algierczyk ma na swoim koncie 209 występów w rumuńskim CFR Cluj, dla którego strzelił 47 bramek. W młodości Omrani zagrał kilka meczów na poziomie pierwszej i drugiej ligi francuskiej. Środkowy napastnik okazał się jednak kompletnym niewypałem. W barwach “Białej Gwiazdy” pojawił się na boisku zaledwie dwa razy. Trener ekipy z Krakowa Albert Rude nie zabrał Algierczyka nawet na finał Pucharu Polski przeciwko Pogoni Szczecin. Zdaniem hiszpańskiego szkoleniowca przyszłość Omraniego jest już przesądzona.
– To była moja decyzja. W naszej szatni mamy pewne reguły, których nie wolno łamać. Gdy to robisz, nie ma cię z nami. Mam swoje zasady. Pierwszy krok – zawsze wierz w swoich piłkarzy. Drugi – pchaj ich do rozwoju. A potem podejmuj decyzję. Ja w sprawie Omraniego podjąłem już decyzję. Nie uważam, że zagra jeszcze w Wiśle. – stanowczo stwierdził Rude.
Oznacza to, że doświadczony snajper z pewnością nie pomoże Wiśle w najważniejszych meczach tego sezonu. “Biała Gwiazda” najprawdopodobniej zagra w barażach o Ekstraklasę. Po wygranej Wisły Płock z Motorem Lublin “Wiślacy” spadli na szóste miejsce w tabeli I ligi. W poniedziałek będą mieli okazję ku temu, by wskoczyć na czwartą lokatę – wystarczy, że w meczu wyjazdowym pokonają Zagłębie Sosnowiec, które jest już pogodzone ze spadkiem do II ligi.