Biało-Czerwona posucha w Anglii. PL, czyli Polacy w Premier League

Nie są to dobre informacje dla Michała Probierza. Oczywiście selekcjoner reprezentacji Polski przy wysyłaniu powołań nie bierze pod uwagę pewnie Łukasza Fabiańskiego czy Jakuba Stolarczyka, ale już Jan Bednarek, Matty Cash i Jakub Kiwior to zawodnicy z potencjałem na pierwszy skład kadry. Problem w tym, że spośród wymienionej trójki regularnie gra ostatnio tylko ten pierwszy. Premier League nie jest obecnie łaskawa dla Biało-Czerwonych.

Jakub Kiwior – 0 minut z Manchesterem City (5:1) i Leicester City (2:0)

Dwa mecze Arsenalu i dwie kolejne zmarnowane szanse Jakuba Kiwiora na ligowy występ. Stoper reprezentacji Polski przesiedział na ławce rezerwowych zarówno starcie z Manchesterem City, jak i pojedynek z Leicester City. Nic w sytuacji 24-latka się nie zmieniło. Zimowe okienko transferowe było okazją do zmiany pracodawcy przez środkowego obrońcę Kanonierów, ale żaden transfer nie doszedł do skutku (winę w tym ponosi sam klub).

W konsekwencji Kiwior nadal pełni rolę głębokiego rezerwowego. Co prawda łapie się często do meczowej 18-stki, ale Mikel Arteta na razie nie daje mu zbyt wielu szans do wykazania się na murawie. Nie są to dobre wiadomości dla stopera kadry, który może stracić kolejne miesiące na bezczynnym siedzeniu na ławce.

Matty Cash – 0 minut z Wolverhampton (0:2) i Ipswich Town (1:1)

Obrońca Aston Villi również nie pojawił się na boisku w ostatnich dwóch kolejkach. W przypadku 27-latka powód jest jednak zdecydowanie inny. Cash zmaga się bowiem z problemami zdrowotnymi. Zawodnik The Villans cierpi ponoć z racji urazu mięśniowego. Nie wiadomo dokładnie, kiedy nastąpi powrót 15-krotnego reprezentanta Polski do gry. Oby tylko defensor zespołu Unaia Emeriego wykurował się do czasu wysyłania powołań przez selekcjonera Michała Probierza.

Łukasz Fabiański – 0 minut z Chelsea (1:2) i Brentford (0:1)

Doświadczony golkiper wskoczył do bramki Młotów na dwie styczniowe kolejki, ale już pod koniec miesiąca stracił miejsce w składzie. Jeszcze w starciach z Aston Villą (1:1) i Chelsea (1:2) znajdował się chociaż na ławce rezerwowych, ale w meczu z Brentford (0:1) wypadł poza meczową 18-stkę. Młoty czekają na ligowe zwycięstwo od ponad miesiąca, więc Graham Potter może zdecyduje się na roszadę między słupkami, żeby dać swojemu zespołowi nowy impuls.

Jakub Stolarczyk – 0 minut z z Evertonem (0:4) i Arsenalem (0:2)

Miejsce w składzie stracił też Jakub Stolarczyk. 24-letni bramkarz dzielnie zastępował Madsa Hermansena, gdy Duńczyk leczył kontuzję. Polscy kibice mieli pewnie nadzieję, że trener Ruud van Nistelrooy powierzy naszemu rodakowi bardziej odpowiedzialną rolę w drużynie nawet, gdy jego główny konkurent wróci do zdrowia. Tak się jednak nie stało. W meczach z Evertonem (0:4) i Arsenalem (0:2) Stolarczyk nie podniósł się z ławki rezerwowych. Jest to o tyle niesprawiedliwe, że wcześniej 24-latek zanotował kapitalny występ z Tottenhamem. Skoro van Nistelrooy po tak dobrych zawodach sadza Stolarczyka na ławkę, to widać, że jest jeszcze początkującym szkoleniowcem. Takie nieracjonalne decyzje są po prostu trudne do zrozumienia.

Jan Bednarek – po 90 minut z Ipswich Town (2:1) i Bournemouth (1:3)

Defensor Southampton jako jedyny z Polaków gra regularnie. Jan Bednarek to dość pewny punkt defensywy Świętych, choć też zdarzają mu się błędy, co było widać jak na dłoni w ostatniej serii gier. 28-latek najpierw nie upilnował w polu karnym Dango Ouattary, który trafił na 1:0 dla Bournemouth, następnie źle podał piłkę, co doprowadziło do podwyższenia prowadzenia Wisienek przez Ryana Christiego, a przy trzecim golu również można zarzucić mu nieodpowiedzialne zachowanie. Trzeba jednak oddać Bednarkowi, że w tym samym meczu zanotował kilka niezłych interwencji, więc jego występu nie należy oceniać skrajnie negatywnie.

W starciu z Ipswich Bednarek nie zdołał natomiast zatrzymać napastnika Liama Delapa (z którym miał problemy przez całe spotkanie), który trafił w tej akcji do siatki. Na szczęście to niepowodzenie reprezentanta Polski nie miało drastycznych skutków, bo Święci wygrali ten mecz 2:1. Zawodnicy Kierana McKenny dużo atakowali w tym pojedynku, ale zespół z St Mary’s Stadium zdołał poprzestać tylko na jednej straconej bramce. Zwycięstwo było jednak szczęśliwą niespodzianką, kibice drużyny raczej nie powinni spodziewać się nagłej zwyżki formy Southampton.

Komplet wyników 24. kolejki Premier League:

Nottingham Forest 7:0 Brighton

Newcastle United 1:2 Fulham

Ipswich Town 1:2 Southampton (Bednarek 90’)

Everton 4:0 Leicester City (Stolarczyk 0’)

Bournemouth 0:2 Liverpool

Wolves 2:0 Aston Villa (Cash 0’)

Manchester 0:2 Crystal Palace

Brentford 0:2 Tottenham

Arsenal 5:1 Manchester City (Kiwior 0’)

Chelsea 2:1 West Ham (Fabiański 0’)

Komplet wyników 25. kolejki Premier League:

Brighton 3:0 Chelsea

Leicester City 0:2 Arsenal (Stolarczyk 0’ – Kiwior 0’)

West Ham 0:1 Brentford (Fabiański 0’)

Southampton 1:3 Bournemouth (Bednarek 90’)

Manchester City 4:0 Newcastle United

Fulham 2:1 Nottingham Forest

Aston Villa 1:1 Ipswich Town

Crystal Palace 1:2 Everton

Liverpool 2:1 Wolves

Tottenham 1:0 Manchester United

Terminarz 26. kolejki Premier League:

(21.02)

Leicester City – Brentford

(22.02)

Everton – Manchester United

Arsenal – West Ham

Bournemouth – Wolves

Fulham – Crystal Palace

Ipswich Town – Tottenham

Southampton – Brighton

Aston Villa – Chelsea

(23.02)

Newcastle United – Nottingham Forest

Manchester City – Liverpool