Kaczorowski zapewnił remis
Gospodarze na prowadzenie wyszli w pierwszej połowie za sprawą Kamila Koczy. Napastnik Kalisza w 28. minucie pokonał bramkarza gości i tym samym zapewnił swojej drużynie prowadzenie po pierwszych 45 minutach. Do wyrównania doszło w 59. minucie. Piłkę w siatce umieścił Daniel Świderski. W 81. minucie gospodarze ponownie objęli prowadzenie, ale tym razem za sprawą Nestora Gordillo. Już wtedy zarówno kibicom gospodarzy, jak i gości wydawało się, ze nic w tym spotkaniu się nie zmieni. Niecałe 14 minut później Wiktor Kaczorowski wyprowadził wszystkich z błędu.
Debiutujący bramkarz Rekordu Bielsko-Biała w 95. minucie pobiegł do stałego fragmentu gry. Przy dośrodkowaniu piłka minęła jego głowę, ale mimo to celny strzał oddał jego kolega z drużyny. Bramkarz gospodarzy sparował piłkę na słupek, a następnie wybił ją wprost na głowę Kaczorowskiego. 23-latek nie czekał ani chwili, tylko jak rasowy napastnik uderzył piłkę głową i dobił ją prosto do bramki. Kilkadziesiąt sekund później sędzia zakończył spotkanie.
KKS KALISZ 2:2 REKORD BIELSKO-BIAŁA