GKS Katowice wygrywa, Bergier królem strzelców
Rozgrywany w znakomitej atmosferze Spodek Super Cup wygrała drużyna GKS-u Katowice, która w finale wygrała 3:0 z broniącym tytułu Spartakiem Trnawa. Triumfatorzy zgarnęli praktycznie wszystkie laury, bowiem tytuł króla strzelców wywalczył Sebastian Bergier, autor siedmiu goli.
W bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy 25-latek opuścił kilka meczów, ale mimo to jest najlepszym strzelcem zespołu – wspólnie z Arkadiuszem Jędrychem ma cztery gole na koncie. Dwa z tych trafień zaliczył w kończących zmagania rundy jesiennej starciach z Lechią Gdańsk i Radomiakiem.
Bergier już grał na hali
Po finałowym starciu Bergier przyznał, że na boisku w katowickim Spodku mocno pomogła mu gra na hali w latach młodzieńczych. Dodał, że odczuł satysfakcję z wygrania rywalizacji o króla strzelców z Adrianem Błądem i Mateuszem Makiem, którzy również mieli na to chrapkę.
– Nie ukrywam, że na hali spędziłem bardzo dużo czasu w podstawówce, gimnazjum i na pewno mocno mi to pomogło. Myślę, że po cichu koledzy się spodziewali, że mogę im zagrozić. Pod bramką przeciwnika jestem groźny, więc mam nadzieję, że mi wybaczą i za rok to oni o to powalczą – powiedział.
Piłkarze GKS-u Katowice nie mieli zbyt wiele czasu na radość ze zwycięstwa w Spodek Super Cup. W niedzielę z samego rana zespół trenera Rafała Góraka wyleciał do Turcji na przedsezonowy obóz treningowy. – Po tak fantastycznym turnieju ciężko będzie usnąć, ale myślę, że na miejscu odbędziemy trening regeneracyjny i znajdziemy czas na radość – dodał Bergier.