Bereszyński wrócił do gry
Przez długi czas w trakcie letniego okienka transferowego nie było jasne, gdzie Bartosz Bereszyński będzie kontynuował karierę. 33-latek po wygaśnięciu umowy z Sampdorią był wolnym zawodnikiem, a nowe miejsce zatrudnienia znalazł dopiero przed miesiącem.
Bereszyński zasilił szeregi 2-ligowego Palermo i od tego czasu w jego barwach rozegrał dwa spotkania. Na murawie przebywał łącznie przez zaledwie 25 minut, a w niedzielę ponownie pojawił się na boisku jako rezerwowy w ligowym starciu z Modeną.
Samobój Bereszyńskiego
Palermo prowadziło od 32. minuty po trafieniu Jacopo Segre. Polak został wprowadzony w 70. minucie, a już sześć minut później jego nazwisko pojawiło się w protokole meczowym, ale nie po stronie autorów gola dla Palermo, a dla Modeny.
Po dośrodkowaniu w pole karne, naciskany przez rywala Bereszyński próbował wybić piłkę głową. Zrobił to jednak w taki sposób, że trafił do własnej bramki, nie dając szans swojemu bramkarzowi. Starcie zakończyło się podziałem punktów.
Palermo jest czwartym klubem Bereszyńskiego we Włoszech. Wcześniej występował w Sampdorii, Napoli i Empoli. Łącznie na pierwszym i drugim poziomie rozgrywkowym we Włoszech rozegrał 232 spotkania.
Samobój Bereszyńskiego od 2:56: