Bereszyński dementuje plotki
W związku z wygasającym kontraktem “Beresia” w Sampdorii, pojawiły się doniesienia o rzekomo możliwym powrocie do Ekstraklasy. 32-latek miał zostać zaproponowany Widzewowi Łódź, który za sprawą Roberta Dobrzyckiego ma do wykorzystania w tym oknie pokaźny budżet. RTS w odpowiedzi na kandydaturę reprezentanta Polski miał przekazać, że nie jest zainteresowany – przekazał Piotr Koźmiński. Bartosz Bereszyński postanowił zdementować te plotki. — Czyli że ja chce a oni nie? – napisał defensor w odpowiedzi do wpisu dziennikarza, zamieszczając roześmiany emotikon.
Bartosz Bereszyński w minionym sezonie Sampdorii zagrał w 23 meczach, w których występował głównie na pozycji pół-prawego środkowego obrońcy w trójce stoperów. Stracił część kampanii ze względu na uraz mięśniowy, który wykluczył go z gry od listopada do lutego. Jego sezon wciąż się nie skończył, bo Sampdoria ma przed sobą baraże o pozostanie w Serie B. Rozegra w ich ramach dwumecz z Salternitaną – pierwszy mecz odbędzie się w niedzielę (15.06), a rewanż w piątek (20.06).
Przypomnijmy, że Bereszyński ciągle otrzymuje powołania do reprezentacji Polski, nawet jeśli jest w niej tylko rezerwowym. Ostatni raz wyszedł w wyjściowym składzie Biało-Czerwonych we wrześniu 2023 roku, gdy zagrał przeciwko Albanii. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 500 tysięcy euro. Niewykluczone, że rzeczywiście pojawi się wkrótce temat powrotu “Beresia” do Ekstraklasy. Można już teraz definitywnie jednak stwierdzić, że nie dołączy on do Widzewa Łódź.