Benjamin Kallman nie trafi do Legii
Nie od dziś wiadomo, że Legia Warszawa szuka napastnika, który mógłby pomóc drużynie w walce o najwyższe cele. Jedynym bramkostrzelnym snajperem w składzie stołecznej ekipy jest Marc Gual. Na półmetku sezonu były piłkarz Jagiellonii Białystok ma na swoim koncie 12 bramek. Hiszpan z łatwością wygrał rywalizację z Tomasem Pekhartem, Migouelem Alfarelą i Jean-Pierrem Nsame.
Już od początku sezonu 2024/25 władze klubu przyglądają się Benjaminowi Kallmanowi. Statystyki napastnika Cracovii mogą robić wrażenie. Jego bilans to 11 bramek i osiem asyst w 19 występach. Oznacza to, że Fin jest najlepszym strzelcem PKO BP Ekstraklasy.
Zimą legioniści znów ruszyli po 26-latka. Według medialnych doniesień rozmowy pomiędzy Legią i Cracovią szybko dobiegły końca. Informacje te potwierdził Tomasz Włodarczyk. Dziennikarz ujawnił, że Pasy nie zamierzają rozstawać się z Kallmanem.
Klub chce, by fiński snajper został w Krakowie do końca sezonu. Dzięki bramkom Kallmana ekipa prowadzona przez Dawida Kroczka ma walczyć o awans do europejskich pucharów. W czerwcu 2025 wygasa umowa 26-latka. Czas pokaże, czy latem Legia znów zgłosi się po piłkarza.