Bayern Monachium zaliczył wpadkę w Bundeslidze
Bayern Monachium przystępował do sobotniego meczu z Unionem Berlin w bardzo dobrych humorach. Podopieczni Vincenta Kompany’ego rozbili Bayer Leverkusen w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bawarczycy szybko przejęli kontrolę nad zespołem ze stolicy Niemiec. Nie potrafili jednak stworzyć sobie klarownej sytuacji. W pierwszej połowie oddali tylko jeden celny strzał.
Po zmianie stron niemiecki gigant zaczął tworzyć zagrożenie pod bramką Unionu. Na listę strzelców mógł się wpisać zarówno Harry Kane, jak i Jamal Musiala. Po drugiej stronie boiska odpowiedział znany z Legii Warszawa Josip Juranović. Chorwat zmusił do interwencji Jonasa Urbiga.
Boczny obrońca ma czego żałować, bowiem w 75. minucie Bayern wreszcie otworzył wynik spotkania. Josip Stanisić posłał świetne podanie w pole karne, a Leroy Sane uprzedził obrońców rywala i wpakował piłkę do siatki.
Ekipa Vincenta Kompany’ego nie cieszyła się długo z prowadzenia. W 83. minucie Juranović posłał dośrodkowanie w pole karne Bayernu, a Jonas Urbig wyrzucił piłkę wprost pod nogi Benedicta Hollerbacha. Niemiec z łatwością pokonał bramkarza, który trafił na Allianz Arena w zimowym okienku transferowym.
Bayern nie zdołał już odpowiedzieć na gola Hollerbacha. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Dla graczy z Monachium to zły prognostyk przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się z Interem Mediolan. Podopieczni Vincenta Kompany’ego mogą pocieszać się tym, że wciąż mają dziewięć punktów przewagi nad resztą drużyn grających w Bundeslidze.