Bayern żegna się z Muellerem
Gdy myślimy o współczesnej legendzie “Die Roten”, to od razu przychodzi na myśl Thomas Mueller. 35-latek przez całą karierę reprezentował barwy bawarskiego klubu. Łącznie dobił do aż 741 występów dla seniorskiej drużyny – strzelił w nich 247 goli i zanotował 273 asyst. Aż dwunastokrotnie podnosił puchar mistrzostwa krajowego. Dołożył do tego sześć Pucharów Niemiec, osiem Superpucharów Niemiec oraz dwie Ligi Mistrzów. Spektakularny dorobek fenomenalnego piłkarza, któremu Bayern niezwykle dużo zawdzięcza.
Nadchodzi jednak moment rozstania. Christian Falk z “BILD SPORT” informuje, że Bawarczycy nie zaoferują Muellerowi nowego kontraktu. Po dwóch turach rozmów między przedstawicielami zawodnika i klubem stało się jasne, że 35-latek opuści drużynę po zakończeniu kampanii. Wiadomość ta będzie z pewnością bolesna dla kibiców – nawet jeśli nie mówimy już o tak kluczowym zawodniku, jak wcześniej. W tej kampanii Thomas był bowiem zazwyczaj rezerwowym. Choć dobił do 34 występów, to większość z nich zaliczył wchodząc z ławki. Podczas tych występów strzelił pięć goli i zanotował pięć asyst.
W piłce nie ma jednak miejsca na sentymenty i tak odpowiedzialnie zarządzany klub jak Bayern zdaje sobie z tego sprawę. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie następny krok Thomasa Muellera. Można się spodziewać, że jeśli tylko wyrazi taką chęć, to Bawarski klub będzie skłonny zaoferować mu jedno ze stanowisk wewnątrz drużyny. Być może postanowi on jednak kontynuować karierę piłkarza.
Trudny moment przed Bayernem
Bayern Monachium zajmuje pierwsze miejsce tabeli Bundesligi z trzypunktową przewagą nad drugim Bayerem, który rozegrał spotkanie więcej. W niedzielę o 15:30 rozpocznie się domowy mecz Bawarczyków z St. Pauli. Przed pierwszym starciem z Interem Mediolan (08.04) w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zespół Vincenta Kompany’ego zagra jeszcze wyjazdowe spotkanie z FC Augsburgiem (04.04).
W tych starciach monachijczycy będą musieli poradzić sobie bez dwóch gwiazd defensywy. Alphonso Davies podczas przerwy na reprezentacje zerwał bowiem więzadło krzyżowe, co będzie wiązało się z co najmniej sześciomiesięczną rekonwalescencją. Dayot Upamecano uszkodził z kolei kolano, przez co będzie niedostępny przez około sześć tygodni.
