Bayern Monachium dał się zaskoczyć rywalowi
Bayern Monachium przystąpił do sobotniego starcia z St. Pauli bez kilku kluczowych piłkarzy. Niemiecki gigant musiał radzić sobie bez Dayota Upamecano, Alphonso Daviesa i Kingsleya Comana. Jeśli chodzi o skład gości, szansę dość nieoczekiwanie dostał Adam Dźwigała. Polski obrońca znalazł się w wyjściowym składzie po raz pierwszy w sezonie 2024/25.
W 14. minucie pierwszą dobrą okazję wypracowali sobie piłkarze z Hamburga. Po strzale Erica Smitha piłka odbiła się od poprzeczki. Szwed ma czego żałować, bowiem kilka minut później do siatki trafił Harry Kane. Snajper skorzystał z podania Michaela Olise i zdobył swoją 23. bramkę w sezonie. Reprezentant Anglii nie składa broni w walce o Złotego Buta.
St. Pauli nie zamierzało jednak składać broni. W 27. minucie Manolis Saliakas posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne. Akcję wykończył Elias Saad, który doprowadził do wyrównania. Niecałe 120 sekund później Bayern mógł odzyskać prowadzenie. Kane wpisał się na listę strzelców po raz drugi, lecz okazało się, że była gwiazda Tottenhamu była na spalonym.
Bayern umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia podopiecznych Vincenta Kompany’ego. Kilka minut po zmianie stron kapitalną asystę zaliczył wspomniany wcześniej Olise. Skrzydłowy podał do Leroya Sane, który z łatwością zmieścił piłkę obok bramkarza.
Bawarczycy nie chcieli się zatrzymywać. W 69. minucie w poprzeczkę trafił Jamal Musiala. Chwilę później było już 3:1. Leroy Sane pokonał Nikolę Vasilja w sytuacji “sam na sam”, a Harry Kane dołożył asystę do gola z pierwszej połowy.
Po kolejnej bramce reprezentanta Niemiec St. Pauli rzadko tworzyło zagrożenie pod bramką Jonasa Urbiga. Zmieniło się to dopiero w czasie doliczonym. Lars Ritzka zdobył bramkę po uderzeniu z dystansu. Zawodnikom z Hamburga zabrakło jednak czasu na strzelenie kolejnego gola.
Bayern zgarnął trzy punkty i powiększył przewagę nad Bayerem Leverkusen w tabeli ligowej. Obecnie “Aptekarze” tracą sześć punktów do niemieckiego potentata. Z kolei goście muszą zacząć martwić się o ligowy byt. Zespół Adama Dźwigały zajmuje obecnie 15. miejsce w Bundeslidze. Spotkania z Bayernem nie dokończył Adam Dźwigała. W 58. minucie były gracz Wisły Płock nabawił się kontuzji.
