HomePiłka nożnaFrederiksen wyjawił. Wtedy wróci Salamon

Frederiksen wyjawił. Wtedy wróci Salamon

Źródło: KKSLech.com

Aktualizacja:

Niels Frederiksen na konferencji prasowej po wygranym meczu z Jagiellonią zabrał głos w sprawie Bartosza Salamona. 33-letni środkowy obrońca ma niebawem wrócić do pracy z resztą drużyny.

Bartosz Salamon

SOPA Images Limited / Alamy

Salamon wkrótce wróci do treningów

Lech Poznań w imponujący sposób wszedł w nowy sezon Ekstraklasy. Po ośmiu rozegranych spotkaniach, „Kolejorz” ma na koncie 19 punktów, 16 strzelonych goli i zaledwie 3 stracone bramki. Choć defensywa zespołu Nielsa Frederiksena wygląda świetnie, to niebawem zostanie wzmocniona kolejnym zawodnikiem.

Wróci bowiem Bartosz Salamon, który w bieżącym sezonie dotychczas leczył kontuzję. 33-letni środkowy defensor rozegrał w aktualnej kampanii zaledwie minutę, w starciu z Widzewem Łódź.

Bartosz Salamon w następnym tygodniu raczej nie będzie trenował z zespołem, dopiero w jeszcze kolejnym tygodniu prawdopodobnie wróci do pracy z drużyną – przyznał Niels Frederiksen na konferencji prasowej po meczu z Jagiellonią.

„Kolejorz” wygrał starcie z mistrzem Polski aż 5:0. W następnej kolejce Lech zmierzy się na własnym obiekcie ze Śląskiem Wrocław. Następnie podopieczni Frederiksena rozpoczną zmagania w Pucharze Polski, gdzie w 1/32 finału czeka na nich Resovia Rzeszów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Mateusz Borek o relacji z Wojciechem Szczęsnym: Nigdy nie byliśmy jakoś bardzo blisko
Lech Poznań z dobrymi wieściami przed hitem z Rayo! Tego oczekiwano
Trener Rayo wprost opisał Lecha. Zachował wielki respekt
Urban widzi go w kadrze, Lech musi na niego uważać. O Alemao mówi się coraz więcej
21-latek, który okazał się katem Barcelony. Kim jest Carlos Forbs?
Mateusz Borek w szoku! „To trochę smutne. Odjeżdża nam ten pociąg”
Robert Lewandowski ma coraz większą stratę! [KLASYFIKACJA STRZELCÓW LM]
Manchester City zdemolował BVB, wielki popis Fodena [PODSUMOWANIE KOLEJKI LM]
Inter stracił pierwszego gola w Lidze Mistrzów, ale Zieliński cieszy się z kolejnej wygranej!
Koszmarny bilans Szczęsnego. W te liczby aż nie chce się wierzyć