Legia Warszawa zremisowała 1:1 z Rakowem Częstochowa w hicie 9. kolejki Ekstraklasy. Dużym echem odbiła się kontrowersyjna sytuacja z końcówki pierwszej połowy, gdy sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut karny dla Rakowa, który wykorzystał Ivi Lopez. Część osób twierdzi, że jedenastki być nie powinno, bo choć Stojanović zagrał piłkę ręką, to wcześniej był faulowany przez stopera Rakowa Zorana Arsenicia.
Kapustka zastraszany
Po meczu zostało opublikowane nagranie, na którym widać jak Bartosz Kapustka, piłkarz Legii, przyznaje sędziemu w prywatnej rozmowie, że jego decyzja o jedenastce była słuszna. – Teraz kapitan Legii jest za to prymitywnie atakowany w internecie. Chore, absurdalne, obrzydliwe – skomentował sprawę Kuba Majewski, wierny kibic Legii.
“Bartek Kapustka ma prawo mieć swoje zdanie a nagonka kibiców Legii na niego jest absurdalna i głupia wręcz” – napisał na portalu X Cezary Kapustka. Do całego zamieszania odnieśli się eksperci w “Mocy Futbolu”.
Wichniarek: Zmieńmy przepisy
– Błędy, oczywiście, będą się zdarzały, ale róbmy wszystko, aby je minimalizować. Dlaczego podczas meczu nie było kontaktu z wozem VAR? To jest coś niedopuszczalnego. A dwa, po co nam szef sędziów? Po to, żeby te przepisy uporządkować wreszcie – mówił w “Mocy Futbolu” Łukasz Olkowicz.
– Generalnie już nie można zacytować filmu “Spokojnie, to tylko awaria”. Bo nie jest spokojnie. Nie jest spokojnie! Wydaje mi się, że jest nerwowo – dodał Mateusz Borek.
– Ale w której lidze nie ma kontrowersji? Pomyłki były przed VAR-em i są w trakcie ery VAR, bo przepisy o grze w piłce nożnej są nieczytelne nawet dla sędziów. Weźmy przepis o zagraniu ręką. Na dziesięć opinii wszystkie będą inne. Zmieńmy więc przepisy, a nie narzekajmy, że gdzieś VAR przestał działać – odpowiedział im Artur Wichniarek.
Całą dyskusję zobaczysz w “Mocy Futbolu”
Sytuacja w tabeli
Legia awansowała na 7. miejsce, a Raków wydostał się ze strefy spadkowej i jest już 15. W następnej kolejce Legia zagra u siebie z Pogonią Szczecin. Przedtem rozegra jednak zaległe spotkanie z Jagiellonią Białystok. Z kolei drużyna Marka Papszuna szykuje się do starć z Lechem Poznań (zaległe spotkanie) i Widzewem Łódź.