HomePiłka nożnaPawłowski szczerze o finansowych patologiach w Ekstraklasie: Zaburzenie rywalizacji

Pawłowski szczerze o finansowych patologiach w Ekstraklasie: Zaburzenie rywalizacji

Źródło: Weszło

Aktualizacja:

Bartłomiej Pawłowski w programie “Weszłopolscy Tournee” wypowiedział się w temacie zadłużeń i płynności finansowych polskich klubów. Piłkarz Widzewa szczerze powiedział, co myśli o sytuacji klubów, w których kiedyś występował.

Bartłomiej Pawłowski

Sipa US / Alamy Stock Photo

Pawłowski: Wygrywa ten, kto ma lepszą pomoc finansową 

Nie od dziś wiadomo, że w piłce nożnej zarządzenie finansami jest kluczowe, jeśli chodzi o prowadzenie klubu. W przypadku złego zarządzania pieniędzmi, klub może doprowadzić się do bankructwa lub licznych zadłużeń. Często właśnie z tego powodu, opóźniane są wypłaty zarówno dla zawodników, jak i innych pracowników klubu. W ostatnim czasie do mediów wypłynęła informacja, że właśnie w takiej sytuacji znajduje się Lechia Gdańsk. Klub zalega już dwa miesiące z wypłatami dla swoich pracowników i graczy. To między innymi o tej sytuacji wspomniał Pawłowski.

Lechia nie płaci piłkarzom, a jest dopuszczona do rozgrywek. Inne kluby mają zaległości po trzy miesiące i nic. To zaburzenie rozgrywek, jeśli miejskie ZOO potrafi przelać grube miliony, żeby Śląsk mógł spłacić długi. Większość klubów Ekstraklasy czy niższych lig sponsorowanych jest z budżetów obywatelstwach albo państwowych. Każdego stać, żeby spłacić długi, jak dziesięć baniek jest przefiltrowanych odgórnie po każdym sezonie. Nie trzeba zarządzać menadżersko – w rozmowie z “Weszło” powiedział zawodnik Widzewa.

31-latek kontynuował, mówiąc o “wyrównywaniu” zadłużeń przez zewnętrzne spółki. Wspomniał o przelewach z ZOO dla Zagłębia Lubin czy Śląska Wrocław. – Jak się przyczepią, to nie przelewa MPK, tylko przelewa ZOO. Jak się przyczepią do ZOO, to przeleje akwarium. I tak dalej… – mówił Pawłowski. Pomocnik Widzewa nie gryzł się w język i dodał, że jego zdaniem to “zaburza rywalizację” w lidze. – Jeżeli są kluby, które finansują się tylko ze swojego dochodu, a są kluby, które finansują się z budżetu centralnego, regionalnego czy obywatelskiego, to rynek jest zablokowany. Nie ma zdrowego podejścia biznesowego. Nie wygrywa ten, kto ma lepszą konstrukcję finansową, tylko ten, który może liczyć na większą pomoc – skwitował.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Gwiazda Bundesligi potwierdziła plotki. Hansi Flick zaciera ręce
Podjęta decyzja w sprawie Inakiego Peni. Nie ma odwrotu
Komunikat Ekstraklasy i PZPN. Pamięć o papieżu Franciszku zostanie uczczona
Serie A przekłada mecze ze względu na śmierć papieża Franciszka
Emocjonalna przemowa Siemieńca po meczu z Betisem. “Powiem wam jedno…”
Legenda nie ma wątpliwości. Ten piłkarz Barcy musi wygrać Złotą Piłkę
Złe wieści dla Lecha. Piłkarz może wypaść do końca sezonu
Legia nie zrobiła transferu, bo… piłkarz czułby się źle mając konkurencję
Oto mecze Barcelony bez Lewandowskiego. Prosty wniosek
Szok. Tak Santiago Bernabeu “przywitało” Kyliana Mbappe