Barcelona – Villarreal w Stanach Zjednoczonych
Barcelona już wkrótce pokaże się przed nową publicznością. To triumf Javiera Tebasa, który od dawna chciał przenieść mecz LaLiga poza Hiszpanię. Jak się okazało, prezes ligi dopiął swego. Mecz Barcelony z Villarrealem w 17. kolejce LaLiga stanie się pierwszym starciem w historii czołowych europejskich lig, które odbędzie się poza Europą. 20 grudnia 2025 r. Blaugrana i “Żółta Łódź Podwodna” spotkają się na Hard Rock Stadium w Miami.

– Dzięki temu meczowi robimy historyczny krok, który przenosi LaLiga i hiszpańską piłkę nożną na nowy poziom. Rozumiemy i szanujemy obawy, jakie może wywołać ta decyzja, ale należy ją rozpatrywać w szerszym kontekście: to tylko jeden mecz z 380 rozgrywanych w sezonie. LaLiga reprezentuje miliony fanów na całym świecie, w tym wielu, którzy z pasją śledzą swoje drużyny i zasługują na możliwość obejrzenia ich na żywo przynajmniej raz. Ten mecz ma na celu przybliżenie naszej piłki nożnej globalnej rzeszy fanów, nie umniejszając naszego zaangażowania wobec tych, którzy cieszą się nią na hiszpańskich stadionach w każdy dzień meczowy – przekazał Tebas cytowany przez oficjalną stronę internetową LaLiga.
Spekulacje na ten temat trwają już od kilkunastu tygodni. Pomysł wywołał olbrzymie kontrowersje. Krytycy twierdzą, że organizacja meczu w Miami uderza w hiszpańskich kibiców. Swój sprzeciw wyraził m.in. Real Madryt.
Zgodę na przeniesienie meczu poza Hiszpanię wyraziła UEFA. Choć organizacja nie chce, by decyzja władz LaLiga stworzyła precedens, wiadomo już, że w ślady Hiszpanów pójdzie Serie A. Mecz Milanu z Como ma odbyć się w australijskim Perth.