Robert Lewandowski z dubletem przeciwko Sevilli
Duma Katalonii od samego początku przeważała. Na pierwszego gola kazała czekać swoim kibicom do 24. minuty. Wtedy w polu karnym Sevilli sfaulowany został Raphinha. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Robert Lewandowski. Polski napastnik w swoim stylu wykorzystał rzut karny. Uderzył w lewy róg bramki, a bramkarz pofrunął w prawy narożnik.
Po kilku chwilach było już 2:0. Lamine Yamal podał do Pedriego, a hiszpański pomocnik popisał się fenomenalnym trafieniem. 21-latek uderzył tuż zza szesnastki, pakując piłkę pod poprzeczkę bramki rywala.
FC Barcelona rozbiła Sevillę
Na kolejną bramkę kibice też nie czekali długo. W 39. minucie do siatki znów trafił Lewandowski. Polak wykorzystał nieczyste uderzenie Raphinhi. Napastnik Barcy zachował czujność oraz zimną krew, kierując futbolówkę do siatki.
Po zmianie stron Barcelona kontrolowała przebieg spotkania, lecz nie powiedziała swojego ostatniego słowa, jeśli chodzi o gole. W ostatnim fragmencie meczu bramkarza Sevilli pokonał Pablo Torre. Młody zawodnik Dumy Katalonii otrzymał podanie od Julesa Kounde i z pierwszej piłki uderzył na bramkę rywala. Kilka minut później 21-latek ponownie pokonał Orjana Nylanda. Hiszpan chciał dośrodkować z rzutu rożnego, ale posłał na tyle kąśliwą piłkę, że stanowiła ona zbyt duże wyzwanie dla norweskiego golkipera przeciwnika.
Sevilla również w końcówce zdobyła bramkę. Gola na otarcie łez strzelił Stanis Idumbo.
FC Barcelona 5:1 Sevilla
Gole: Lewandowski 24′ i 39′, Pedri 28′, Torre 82′ i 88′ – Idumbo 87′
Żółte kartki: Fati – Pedrosa, Sow
Barcelona: Pena – Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde – Casado, Pedri – Yamal, Raphinha, Fati – Lewandowski.
Sevilla – Nyland – Carmona, Bade, Marcao, Pedrosa – Agoume, Gudelj – Lukebakio, Peque, Ejuke – Romero.