Uzależnieni od Yamala
Lamine Yamal szturmem wdarł się do pierwszego składu Barcelony. Pod jego nieobecność cała drużyna spisuje się zdecydowanie gorzej. Nikt nie wyobraża sobie najlepszego zestawienia Blaugrany bez tego wyjątkowego skrzydłowego.
Podczas programu “La Liga Bonita”na antenie “Kanału Sportowego” eksperci zwracali uwagę na to, że Hansi Flick musi dawać młodej gwieździe więcej czasu na odpoczynek, ponieważ przemęczenie, a w konsekwencji, chociażby teoretycznie drobne urazy mogą źle wpłynąć na jego rozwój. Yamala czeka wielka przyszłość, ale trzeba o niego dbać.
— Dużo mówiło się o tym, jak trzeba logicznie i oszczędnie podchodzić do Lamine’a Yamala z punktu widzenia młodego organizmu. Z tyłu głowy trzeba mieć kontuzje Ansu Fatiego i Pedriego. Permanentne kontuzje zmarnowały przecież pierwszego z nich, drugi na szczęście z tego wybrnął, ale Yamala eksploatuje się bez ustanku, cały czas. W każdym kolejnym spotkaniu wystawiany jest w pierwszym składzie. Pojawiała się już pierwsza drobna kontuzja, miejmy nadzieję, że na tym koniec, ale obawiam się, że tak kolorowo wcale być nie musi — podsumował dziennikarz “Canal+ Sport” Piotr Laboga.