Barcelona chce Jamala Musialę
Po sprzedaży miejsc na loży VIP na stadionie Spotify Camp Nou FC Barcelona wróciła do zasady 1:1. Oznacza to, że klub może wydać na transfery to, co zarobi. Pozwala to klubowi na rozmowy o piłkarzach, którzy w ostatnich latach nie byli dostępni dla Barcelony ze względów finansowych.
Portal “Sport” przekonuje, że jednym z takich piłkarzy jest Jamal Musiala. Hansi Flick – który spotkał się z Niemcem w Bayernie Monachium – ponoć marzy o tym, by znów pracować z pomocnikiem. Gwiazdę bawarskiego giganta podziwiają też władze klubu. Uważają, że Musiala może pełnić funkcję skrzydłowego lub środkowego pomocnika. Doceniają też to, że 21-latek specjalizuje się w grze 1 na 1. W Katalonii panuje przekonanie, że zespołowi brakuje zawodników o takich umiejętnościach.
Obecnie wszystko wskazuje na to, że Blaugrana będzie musiała uzbroić się w cierpliwość. W ostatnich dniach niemieckie media przekazały informację, że Musiala jest coraz bliżej przedłużenia wygasającej umowy z Bayernem. Jest jednak dobra wiadomość dla Dumy Katalonii. W nowym kontrakcie ma znajdować się bowiem klauzula odstępnego.
Problemem może być też to, że reprezentant Niemiec zapewne będzie miał wysokie oczekiwania finansowe. Jak podaje “Sport”, władze wicemistrzów Hiszpanii chcą rozwiązać ten problem żegnając się z Frenkie de Jongiem. Co więcej, klub miał zakomunikować, że każdy piłkarz, którego kontrakt kończy się w ciągu najbliższych 12 miesięcy może usiąść na ławce rezerwowych, jeśli nie zgodzi się na nową umowę. Można zatem powiedzieć, że Barcelona rozpoczęła właśnie “operację Musiala”. Jak twierdzi “Sport”, sam zainteresowany ma darzyć klub sentymentem.