Barcelona strzeliła cztery gole w 26 minut
Barcelona miała jeden cel na El Clasico – ucieczka przed Realem Madryt. W pierwszych minutach spotkania wydawało się jednak, że Królewscy wykorzystają szansę na zmniejszenie dystansu do odwiecznego rywala. Wojciech Szczęsny musiał skapitulować już w 4. minucie. Polak sprokurował rzut karny po faulu na Kylianie Mbappe. Jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany.
W 14. minucie Francuz wpisał się na listę strzelców po raz drugi. 26-latek skorzystał z podania Viniciusa Juniora. Gwiazda musiała czekać na decyzję sędziów VAR, lecz ostatecznie gol został uznany. Mbappe stał się więc nowym liderem klasyfikacji strzelców LaLiga. Jego radość nie trwała jednak długo, bowiem pięć minut później bramkę kontaktową zdobył Eric Garcia. Hiszpan wykończył stały fragment gry Barcelony.
Bramka obrońcy sprawiła, że gospodarze złapali wiatr w żagle. W 32. minucie do wyrównania doprowadził Lamine Yamal. 17-latek pokonał Thibaut Courtois technicznym strzałem. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy dwie bramki zdobył Raphinha. W rolę asystenta Brazylijczyka wcielił się Pedri i Ferran Torres.
Barcelona nie wypuściła zwycięstwa z rąk
Real Madryt mógł być zawiedziony pierwszą połową El Clasico. Podopieczni Carlo Ancelottiego stracili cztery gole w 45 minut. Co więcej, tuż przed zmianą stron kolejny gol Mbappe został anulowany ze względu na pozycję spalonego. Nie było też decyzji o rzucie karnym po rzekomym faulu Frenkiego de Jonga.
Po zmianie stron sytuacji strzeleckich było nieco mniej. W 53. minucie anulowany został gol Lamine Yamala. Real odpowiedział kontrą, po której Kylian Mbappe zmarnował niemal stuprocentową sytuację. Francuz mógł cieszyć się z hat-tricka w 71. minucie gry.
Bramka dla Realu obudziła… Barcelonę. Blisko zdobycia bramki był zarówno Raphinha, jak i Lamine Yamal, którego powstrzymał Courtois. W 82. minucie Hernandez Hernandez znów skorzystał z pomocy VAR-u. Choć Aurelien Tchoumeni zablokował uderzenie Ferrana Torresa ręką, karnego nie było.
W końcowych minutach meczu Real mógł strzelić czwartego gola. Bohaterem Los Blancos mógł być Victor Munoz, lecz rezerwowy pomylił się w dogodnej sytuacji. Chwilę później Szczęsny zatrzymał Mbappe, który znalazł się w sytuacji “sam na sam”. W doliczonym czasie gry 26-latek trafił do siatki po raz czwarty, lecz sędzia dopatrzył się spalonego.
Dzięki wygranej Barcelona ma już siedem punktów przewagi nad Realem. Do końca sezonu zostały tylko trzy kolejki.