Rafael Leao może trafić do FC Barcelony
Podczas letniego okienka transferowego do FC Barcelony dołączyło tylko dwóch zawodników – Dani Olmo i Pau Victor. Wymarzonym celem władz Dumy Katalonii był Nico Williams z Athletic Bilbao, lecz intensywne negocjacje zakończyły się fiaskiem. Mistrz Europy ostatecznie pozostał w Kraju Basków.
Co więcej, w sezonie 2024/25 22-latek wyraźnie obniżył loty, co pozwoliło FC Barcelonie zapomnieć o piłkarzu. Jak twierdzi “Sport”, na ten moment Blaugrana skupia się na transferze Rafaela Leao. Szczególnie zależy na tym Joanowi Laporcie. Prezydent klubu chce przypieczętować otwarcie nowego Camp Nou transferem gwiazdy Serie A.
Problemem mogą być kwestie finansowe. W kontrakcie Portugalczyka znajduje się klauzula odstępnego o wysokości 175 milionów euro. Katalończycy liczą jednak na to, że po podpisaniu lukratywnej umowy z Nike znalezienie środków na transfery nie będzie już kłopotem. Wicemistrzów Hiszpanii cieszą też doniesienia o rzekomym konflikcie Leao z trenerem Milanu, Paulo Fonsecą. Jakby tego było mało, sam zainteresowany marzy ponoć o grze w barwach Barcelony.
Nie brakuje jednak głosów, że Barcelona nie musi kupować kolejnych skrzydłowych. Za kadencji Hansiego Flicka gra ofensywna zespołu opiera się na kosmicznym duecie Lamine Yamal – Raphinha. Kataloński “Sport” donosi, że “Barca” zrezygnuje z Leao, jeśli Robert Lewandowski przestanie strzelać gole. W takiej sytuacji władze klubu potraktują jako priorytet znalezienie następcy 36-latka.