Lamine Yamal ośmieszył piłkarzy PSG
Lamine Yamal nie mógł pomóc Barcelonie w ostatnich tygodniach. 18-latek wrócił ze zgrupowania reprezentacji Hiszpanii z kontuzją pachwiny. Udało mu się jednak zagrać w ligowym meczu z Realem Sociedad. Chwilę po wejściu na boisko zaliczył asystę przy golu Roberta Lewandowskiego.
Hansi Flick uznał, że skrzydłowy jest gotowy na powrót do wyjściowego składu. Postawił na Yamala w hitowym meczu drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Szybko stało się jasne, że Niemiec podjął dobrą decyzję. Już w pierwszej minucie Hiszpan pokazał, na co go stać. Przyjął piłkę tuż przy linii bocznej i z łatwością minął kilku rywali. Gdy piłkarze PSG zdołali go otoczyć, popisał się efektowną “ruletką”. Następnie wpadł w okolice pola karnego i stworzył okazję Ferranowi Torresowi. Strzał napastnika został jednak zablokowany przez jednego z defensorów.
Takie akcje sprawiają, że 18-latek już jest porównywany do legend futbolu. Gwiazda Barcelony zajęła drugie miejsce w prestiżowym plebiscycie Złotej Piłki. Jego bilans w sezonie 2025/26 to dwa gole i cztery asysty w czterech spotkaniach. Portal Transfermarkt wycenia go na 200 milionów euro.
Mimo dobrego występu Yamala Barcelona przegrała 1:2. Tuż przed końcem meczu Wojciecha Szczęsnego pokonał Goncalo Ramos.