HomePiłka nożnaAtletico Madryt rozstanie się ze znanym napastnikiem

Atletico Madryt rozstanie się ze znanym napastnikiem

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Według informacji, jaką podał ostatnio dziennikarz Fabrizio Romano, Memphis Depay odejdzie z Atletico Madryt po zakończonym sezonie.

Memphis Depay

PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy

Koniec madryckiej przygody Memphisa

Memphis Depay zasilił szeregi Atletico Madryt na początku 2023 roku, przechodząc z Barcelony za symboliczną kwotę 3 milionów euro. Reprezentant Holandii, gdy tylko nie pauzuje ze względu problemy zdrowotne, regularnie występuje w wyjściowym składzie drużyny trenera Diego Simeone. Podczas trwającej kampanii zagrał łącznie w 32 spotkaniach, w których zdobył 9 bramek oraz zanotował 2 asysty. Według najnowszych doniesień, drogi ofensywnego piłkarza i klubu ze stolicy Hiszpanii wkrótce się rozejdą.

Kontrakt Memphisa Depaya z Atletico Madryt obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Powołując się na powyższe źródło, strony zdecydowały się jednak na wcześniejsze zakończenie współpracy i rozwiążą umowę za obopólnym porozumieniem po zakończonym sezonie. Oznacza to, że zawodnik podczas najbliższego okienka poszuka nowego zespołu, do którego będzie mógł dołączyć na zasadzie tzw. wolnego transferu. Z całą pewnością znajdą się zainteresowani potencjalnym angażem 30–letniego Holendra.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

W Arabii Saudyjskiej huczą o Lewandowskim! Dotarli do agencji Polaka
Marciniak poprowadzi hit Klubowych Mistrzostw Świata! Posędziuje Messiemu
Chelsea rozbita na KMŚ. I do tego ten brutalny faul! [WIDEO]
Ronaldinho wzbudza wielkie zainteresowanie! Sceny w Zabrzu [WIDEO]
“Nieznani Sprawcy” z komunikatem ws. sytuacji Legii. “Coraz poważniej zmierzamy do decyzji”
Ewakuacja kibiców na Klubowych Mistrzostwach Świata. Sceny w Orlando [WIDEO]
Padł rekord transferowy Górnika Zabrze. Młody Polak zagra w Danii
Liverpool ogłasza transferowy hit! Padł rekord klubu
Wieczysta ma konkretny cel. Peszko mówi wprost. “Zakład”
Kulisy przygotowań do Ronaldinho Show. Adam Nawałka ciągle ten sam