HomePiłka nożnaDowbyk znowu strzela! Roma zremisowała z Athletikiem [WIDEO]

Dowbyk znowu strzela! Roma zremisowała z Athletikiem [WIDEO]

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

AS Roma zremisowała 1:1 z Athletikiem w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Europy. Bramkę dla “Wilków” zdobył Artem Dowbyk, gdy dla Basków trafił Aitor Paredes.

screen meczu

Remis w meczu Romy z Athletikiem

Ernesto Valverde jest znany w Hiszpanii ze swojego pragmatyzmu. Hiszpański szkoleniowiec na mecz z Romą nie zmienił swojego podejścia. Athletic w pierwszych minutach meczu praktycznie nie miał piłki. Baskowie skupili się na odpowiednim przesuwaniu bez futbolówki, szukając okazji do kontrataków.

Z każdą minutą przewaga Romy zaczynała coraz mocniej się nakreślać. Długimi fragmentami Athletic nie potrafił nawet wyjść z własnej połowy. Każda próba wyprowadzenia kontry kończyła się błyskawicznym odzyskaniem piłki przez gospodarzy. Choć zespół z Rzymu też miał problemy z wykreowaniem sobie klarownych okazji, to i tak to właśnie oni dyktowali warunki gry.

Efekt w postaci gola przyszedł Romie w 32. minucie. Angelino został uruchomiony podaniem na lewą flankę. 27-letni wahadłowy miał sporo czasu i miejsca, by posłać precyzyjne dośrodkowanie w pole karne. Tam na futbolówkę oczekiwał Artem Dowbyk, który silnym uderzeniem głową nie pozostawił żadnych szans golkiperowi Athleticu.

Choć ukraiński napastnik w swoich trzech pierwszych meczach w Romie nie strzelił ani jednego gola, to już jego trzy kolejne spotkania wyglądały całkowicie inaczej. W starciach z Genoą, Udinese i finalnie z Athletikiem 27-letni snajper zdobył bowiem po bramce. Dowbyk wrócił do swojej dyspozycji z Girony demonstrując dlaczego Roma zdecydowała się zapłacić za niego 30 milionów euro.

Do końca pierwszej odsłony meczu obraz gry się nie zmienił. To Roma dyktowała warunki gry, posiadając praktycznie cały czas futbolówkę. Athletic potrzebował całkowicie zmienić swoje podejście i plan taktyczny na to starcie.

Na drugą odsłonę Baskowie wyszli już dużo bardziej zmotywowani. Mecz był zaczął być wyrównany – finalnie to obie drużyny wymieniały się posiadaniem piłki. Roma mając swój wynik potrafiła przejść do głębszej defensywy, by szukać kontrataków uruchamiając szybkiego Dowbyka, czy wahadłowych. Klarownych sytuacji bramkowych jednak wciąż brakowało.

Najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia Roma miała w 54. minucie. Aitor Paredes, środkowy defensor Athletiku, poślizgnął się, dając Soule możliwość oddania strzału z groźnej pozycji. Czujnością popisał się jednak Agirrezabala.

Ernesto Valverde w 60. minucie postanowił dokonać pierwszych zmian. Na murawie w końcu zameldował się Nico Williams. Wszedł także Ander Herrera, który wspomógł drugą linię. Od tego momentu atak Basków stał się dużo bardziej nieprzewidywalny. Napastnicy częściej wymieniali się pozycjami, piłka krążyła szybciej, częściej udawało się im przedostać pod pole karne Romy.

Z każdą minutą Roma coraz bardziej się wycofywała, oddając sporo pola Athletikowi. Mimo braku klarownych okazji delikatna dominacja Basków coraz mocniej się zarysowywała. Gol wyrównujący dla podopiecznych Ernesto Valverde przyszedł w 85. minucie, po stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie Berenguera zgrał głową Unai Nunez. Futbolówka spadła na głowę Aitora Paredesa, który zrehabilitował się za poprzedni błąd.

Roma w ostatnich minutach meczu wróciła do atakowania – nie przyniosło to jednak efektu w postaci bramki. Mecz zakończył się remisem 1:1. Z rezultatu zdecydowanie bardziej mogą być zadowoleni Baskowie, którzy przecież grali na wyjeździe. W następnym spotkaniu Ligi Europy podopieczni Ernesto Valverde zagrają na własnym obiekcie z Alkmaar. AS Roma z kolei podejmie na wyjeździe Elfsborg.

AS Roma 1:1 Athletic Club

Gole: Dowbyk 32′ – Paredes 85′

Żółte kartki: Kone 44′, Baldanzi 63′ – Gorosabel 44′, Berchiche 56′, de Marcos 83′, Nico Williams 90+5′

AS Roma: Svilar – Celik, Mancini, Ndicka, Hermoso, Angelino – Kone, Cristante, Baldanzi – Dybala, Dowbyk

Athletic Club: Agirrezabala – Gorosabel, Vivian, Paredes, Berchiche – de Galareta, Prados, Gomez – Inaki Williams, Guruzeta, Djalo.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Uroki przepisów. Kilku graczy Lecha wciąż może grać w Pucharze Polski
Kochalski nie zatrzymał Tottenhamu. Karabach grał w przewadze, ale wyraźnie przegrał
Julian Alvarez uratował Atletico! Został bohaterem [WIDEO]
Napoli gromi w Pucharze Włoch. Polak z debiutem do zapomnienia
Dowbyk znowu strzela! Roma zremisowała z Athletikiem [WIDEO]
Gracz Tottenhamu się nie popisał. Dwa niechlubne rekordy
Mecz w Lidze Europy opóźniony. Goście… utknęli w korku
Świetny wynik Tarasa Romanczuka! Kapitalna seria gracza Jagiellonii Białystok
Szymański zrugany w tureckich mediach. “Najgorszy w historii”
Bodo/Glimt i absurdalne przepisy. UEFA kazała im jechać na mecz… 30 sekund