Artur Wichniarek podsumował występ linii pomocy. Co z tą pozycją numer „sześć”?
Artur Wichniarek po meczu Polska – Holandia podsumował występ linii pomocy. Odniósł się do braku typowej „szóstki” w meczu z Holendrami. Przypomnijmy, że z powodu pauzy za kartki nie mógł zagrać Bartosz Slisz.
– My nie mieliśmy „szóstki”, my mieliśmy dziewięć „szóstek”. Przeszliśmy na taką grę, jaka jest wymagana i tego, czego nie było za Michała Probierza. Wtedy nie było asekuracji, były błędy, nie było chęci powrotu. My wczoraj to wszystko widzieliśmy. To podstawa zespołu piłkarskiego myślącego o sukcesach. Wczoraj nie było widać braku „szóstki”. Niezależnie czy Bartka Slisza, Oskara Repki czy Tarasa Romanczuka. Mieliśmy tam wszystkich. Wszyscy bronili, dobrze się asekurowaliśmy. Do obrony wracali Lewandowski, Skóraś i Kamiński – podkreślił Wichniarek w naszym sobotnim programie.

Zdaniem eksperta kadra tak dobrze nie grała od kilku lat. – Cały czas mieliśmy zawodników, którzy wychodzili do kontrataków. To przypominało reprezentację Adama Nawałki. To coś co budowało nas i co zbuduje tę reprezentację. Tak blisko zwycięstwa z Holandią nie byliśmy od 46 lat – dodał.
Program Kanału Sportowego:










