Artur Wichniarek o Brunesie.
Raków Częstochowa będzie musiał radzić sobie bez Jonatana Brauta Brunesa w rewanżowym meczu z Maccabi Hajfa w III rundzie eliminacji do Ligi Europy. O tym, że norweski napastnik chciałby odejść z klubu mówi się już od dłuższego czasu. W środę Medaliki opublikowały komunikat w sprawie kuzyna Erlinga Haalanda. Zdaniem klubu Brunes poinformował sztab o tym, że nie jest gotowy do gry. – To, co się dzieje w tej chwili z Brunesem, to jest jakaś komedia – mówił na naszej antenie Mateusz Borek.
Do sprawy odniósł się także Artur Wichniarek. – Dzisiaj w futbolu całowanie herbu po zdobytej bramce można sobie w d..ę wsadzić. To jest tak: przyjdzie jeden, naobiecuje mu parę euro więcej i od razu się odwracają. Od razu chcą odejść – wypalił na naszej antenie.
Kontrakt Brunesa z Rakowem obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Program Kanału Sportowego przed meczami polskich drużyn w el. do europejskich pucharów: