Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do mundialu od zwycięstwa z Litwą na Stadionie Narodowym. Euforii jednak nie było, bo drużyna Michała Probierza wygrała tylko 1:0, po golu Roberta Lewandowskiego z końcówki meczu. Piątkowe spotkanie było raz jeszcze analizowane w “Loży Piłkarskiej” na antenie Kanału Sportowego. Głos zabrał Artur Wichniarek, który 18 razy wystąpił w reprezentacji Polski. Ekspert KS skupił się na niemrawych skrzydłowych Biało-Czerwoni.
– Musisz mieć zawodników na bokach, którzy robą przewagę. Taką akcję zrobil Kuba Kamiński i zrobil z tego sytuację, którą zakończyliśmy bramką. Ale takich dryblingów było bardzo mało. Widzieliśmy, że Matty Cash i Przemysław Frankowski są innymi graczami niż Zalewski. Tutaj trzeba było zagrać w trójkącie, w dwójkowych akcjach. Czego oczekiwaliśmy? Wiedzieliśmy, ze niewiele możesz wygrać, a wiele przegrać. Ciężar gatunkowy takiego meczu jest zupełnie inny niż np. z Portugalią. Z Litwą nie było nic. Nie było momentu, w którym mogliśmy powiedzieć, że było fajnie. Mieliśmy nadzieje, ze w przerwie będzie reakcja zespołu, w szatni musiało być gorąco. I nagle wyszedł ten sam zespół, bez zmian i nie było żadnej reakcji. Żadnej! – powiedział Wichniarek.