Kilku ważnych zawodników zespołu z północnego Londynu musiało zmierzyć się z chorobą. Kai Havertz został odesłany do domu, Declan Rice nie był w pełni sił, dlatego wszedł na boisko dopiero w końcówce. Martin Odegaard nie miał sił dokończyć spotkania i został zmieniony tuż przed końcem.
– Najgorzej było z Kaiem. Nie było to nic bardzo poważnego, ale nie czuł się dobrze; miał wyraźne objawy. Wsadziliśmy go do samochodu i wrócił do domu. Takie rzeczy się zdarzają, zwłaszcza teraz, w zimowym okresie. Staram się opóźniać wybór składu tak długo jak to możliwe, bo czasem możesz po prostu wstać rano i mieć taką niespodziankę – powiedział hiszpański trener.
Arsenal jest wiceliderem Premier League – do Liverpoolu traci 6 punktów, ale trzeba zaznaczyć, że The Reds rozegrali o jeden mecz mniej. Z Brentford całe spotkanie na ławce przesiedział reprezentant Polski Jakub Kiwior. W następnej kolejce Kanonierzy zmierzą się na wyjeździe z Brighton.