Lazio odrabia straty
Juventus przystępował do rewanżowego starcia na Stadio Olimpico z dwubramkową zaliczką. Jednak od samego początku zawodnicy Lazio demonstrowali, że przedmeczowe zapowiedzi nie były tylko słowami rzuconymi na wiatr. W 11. minucie gry gola zdobył Taty Castellanos. Argentyńczyk wyskoczył najwyżej do dośrodkowania z rzutu rożnego i nie dał żadnych szans Mattia Perinowi.
Tuż po zmianie stron 25-letni napastnik miał na swoim koncie dublet. “Biało-Błękitni” popisali się zespołową akcją. Felipe Anderson uruchomił podaniem Luisa Alberto, ten zagrał z pierwszej piłki do Castellanosa, który umiejętnie “przestawił” defensora “Starej Damy” i uderzył nie do obrony.
“Wejścia smoka” w wykonaniu Milika
Ostatnie słowo należało jednak do drużyny prowadzonej przez Maxa Allegriego, a konkretnie do Arkadiusza Milika. Polak zastąpił w 81. minucie Dusana Vlahovcia i zaledwie po dwóch minutach świętował gola na wagę awansu do wielkiego finału. Wychowanek Rozwoju Katowice jest aktualnie liderem klasyfikacji strzelców Coppa Italia (cztery gole).
Finał Pucharu Włoch odbędzie się 15 maja 2024 roku. Początek meczu o godzinie 21:00. Natomiast rywala Juventusu wyłoni rewanżowe starcie pomiędzy Atalantą BC a Fiorentiną.
Lazio – Juventus 2:1 (1:0)
12. Castellanos, 48. Castellanos – 83. Milik