Milik może grać w Arabii Saudyjskiej
Od kilku miesięcy trwa saga transferowa z udziałem Arkadiusza Milika. W sezonie 2023/24 napastnik reprezentacji Polski nie mógł liczyć na regularną grę w barwach Juventusu. Jakby tego było mało, Polak stracił praktycznie cały obóz przygotowawczy z powodu kontuzji kolana, której nabawił się przed mistrzostwami Europy.
Sytuacji 30-latka bacznie przyglądają się zespoły z czołowych europejskich lig. Według doniesień medialnych transferem 30-latka miały być zainteresowane takie kluby, jak Atalanta Bergamo, OGC Nice czy też drużyny angielskiej Premier League. Jak twierdzi Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, w najbliższych dniach do walki o podpis piłkarza włączą się kluby saudyjskie, które z pewnością będą w stanie przebić oferty konkurencji. Dziennikarz nie zdradził jednak konkretnych nazw.
Na razie ciężko ocenić, jak na taki kierunek zapatruje się Polak. Podczas rozmów z klubem napastnik Starej Damy miał stwierdzić, że zamierza zostać w Turynie. Jego celem na przyszły sezon ma być walka o pierwszy skład.
Mimo ambitnego podejścia Milika ostatnie słowo w sprawie jego transferu może należeć do Thiago Motty. Nowy trener Turyńczyków przekonywał, że Milik jest na liście piłkarzy, którzy nie widnieją w jego planach.
W barwach Juventusu reprezentant Polski zagrał 75 meczów, w których strzelił 17 bramek. Jego kontrakt z włoskim gigantem obowiązuje do czerwca 2026.