Argentyna w drodze po tytuł?
Już oficjalnie “Albicelestes” rozpoczęli swoje zmagania na Copa America. Faworyci do wygrania całego turnieju w meczu otwarcia podjęli jednego z trzech gospodarzy, czyli Kanadę. Mimo niemal oczywistej przewagi od samego początku spotkania, Kanadyjczycy postawili rywalom trudne warunki. Kapitan Alphonso Davies z Bayernu Monachium wraz z kolegami rolibi co mogli, by zatrzymać wyżej notowanego rywala.
Pierwszy gol dla Argentyny padł dopiero w drugiej połowie. Dokładnie w 49. minucie tej rywalizacji na dogodną pozycję wyszedł Alexis Max Allister, ale przez szybkie wyjście bramkarza nie zdecydował się na uderzenie. Pomocnik Liverpoolu sprytnie odegrał futbolówkę do jeszcze lepiej ustawionego Juliana Alvareza, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Napastnik był jednym z bohaterów tego spotkania. Obrazuje to także wręczona właśnie jemu nagroda dla najlepszego zawodnika meczu.
Występ Messiego
Leo Messi, który rozgrywa już siódme Copa America w karierze rozegrał bardzo dobre spotkanie, ale nie miał swojego najlepszego dnia pod względem strzeleckim. W kilku sytuacjach nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego golkipera Maxime Crepeau. Ośmiokrotny zdobywca złotej piłki zdecydowanie lepiej dogrywał, niż strzelał.
Taka sytuacja miała miejsce, chociażby na sam koniec tej emocjonującej rywalizacji. W 88.minucie kapitan reprezentacji Argentyny popisał się znakomitym podaniem otwierającym do Lautaro Martineza. Najlepszy snajper Serie A nie myli się w takich sytuacjach, więc także tym razem wpisał się na listę strzelców. To trafienie zamknęło już cały meczu i przypieczętowało tym samym pierwsze trzy punkty dla drużyny prowadzonej przez Lionela Scaloniego. Kanadyjczycy polegli na Mercedes-Benz Stadium w Atlancie 0:2.
W kolejnych dwóch meczach fazy grupowej Copa America kadra “Albicelestes” zagra z Chile oraz Peru. Argentyńczycy są oczywiście murowanymi faworytami w obu spotkaniach. Największe emocje zaczną się najpewniej dopiero w fazie pucharowej, gdzie spotkają się po dwie najlepsze drużyny z każdej z czterech grup. Czy Leo Messi poprowadzi Argentynę do kolejnego sukcesu? O tym przekonamy się już w kolejnych tygodniach.