Antonio Ruediger wpadł w szał. Sceny w finale Pucharu Króla
Sobotnio finał Pucharu Króla dostarczył bardzo wielu emocji. Niestety także pozasportowych. FC Barcelona wygrała po dogrywce, a bohaterem zespołu został Jules Kounde, który w 116. minucie zdobył gola na wagę trofeum. Sporo działo się także poza boiskiem. Jednym z antybohaterów meczu został Antonio Ruediger. Obrońca dopuścił się skandalicznego zachowania.
Był doliczony czas drugiej części dogrywki, kiedy Kylian Mbappe sfaulował jednego ze swoich rywali. Wówczas po przerwaniu gry przez sędziego w kierunku arbitra z ławki rezerwowych poleciał jakiś przedmiot, najprawdopodobniej butelka. Rzucił ją Antonio Ruediger, który obejrzał czerwoną kartkę. Niemiec wpadł w szał i zaczął protestować i wykrzykiwać coś w kierunku sędziego. Decyzja o kartce ewidentnie mu się nie spodobała i ten chciał udać się na murawę.
Jak podaje “Marca” Ruediger miał próbować rzucić w kierunku sędziego także okładami z lodu, ale te próby zostały udaremnione przez innych zawodników “Królewskich”. Niemca czeka prawdopodobnie sroga kara za zachowanie.
W sieci eksperci i kibice w mocnych słowach wypowiadają się na temat zachowania Ruedigera. – Jakie żałosne zachowanie. To powinno być długie zawieszenie. Okropne – napisał jeden z dziennikarzy.
Warto dodać, że w końcówce meczu czerwone kartki obejrzeli jeszcze dwaj inni zawodnicy Realu: Jude Bellingham i Lucas Vazquez.