Antonio Rudiger ma kłopoty
Antonio Rudiger był jednym z antybohaterów sobotniego finału Pucharu Hiszpanii między FC Barceloną a Realem Madryt. Blaugrana wygrała to spottkanie 3:2. Pod koniec meczu zawodnicy Królewskich tak się wściekli, że zaczęli agresywnie odnosić się do arbitra Ricardo de Burgosa. Wszelkie granicy przekroczył właśnie Rudiger, który rzucił jakimś przedmiotem w kierunku sędziego. Piłkarski świat jest oburzony zachowaniem stopera Królewskich i kilku innych zawodników Realu. Swoje za uszami mają m.in. Jude Bellingham, Lucas Vazquez czy Vinicius Junior.
W poniedziałkowej “Mocy Futbolu” na “Kanale Sportowym” były sędzia Rafał Rostkowski skomentował postawę graczy Realu. Nie gryzł się przy tym w język.
– Uważam, że takie zachowania jak Bellinghama czy Rudigera biorą się z tego, że jest na to przyzwolenie. Real Madrid TV nakręca atmosferę i takie są efekty. Jeśli chodzi o arbitra finału Pucharu Hiszpanii, Ricardo de Burgosa, to nie można mu szczędzić komplementów. Pracował w ekstremalnie trudnych warunkach i sędziował znakomicie. Nie był bezbłędny, ale sędziów nie ocenia się na takiej podstawie. Robi się to na podstawie warunków, w jakich pracowali, liczby sytuacji, w których musieli podjąć decyzję, trudności tych sytuacji oraz skuteczności. W tym meczu sędzia wykazał się ogromną skutecznością – zaczął Rostkowski.
– Na dobrą sprawę popełnił jeden istotny błąd, ponieważ nie podyktował Barcelonie rzutu karnego za faul Rudigera. Potem podyktował kontrowersyjny rzut karny za faul na Raphinii, ale jego symulka była zrobiona w taki sposób, że chyba większość sędziów dałaby się nabrać. Na szczęście VAR odwołał tę jedenastkę – dodał.
Rafał Rostkowski nie ma litości dla Realu Madryt
– Zachowanie Realu na koniec jest bulwersujące tym bardziej, że w tym meczu sędzia podjął wiele decyzji, które dowodziły, że sędziuje ten mecz obiektywnie. Wielu widzom umknęło, że podyktował dwa słuszne rzuty karne dla Realu, a potem słusznie je odwołał z powodu spalonego. Jestem przekonany, że władze UEFA muszą wziać tego arbitra pod uwagę i przesunąć w rankingach na takie pozycje, które umożliwią mu sędziowanie w Lidze Mistrzów. Dla mnie to arbiter numer jeden w Hiszpanii – pochwalił arbitra Rostkowski.
– Trudno oszacować, jak Komisja Dyscyplinarna potraktuję tę sytuację. Myślę, że ważną rzecz zrobił Javier Tebas, szef La Ligi, który stanowczo skomentował postępowanie Realu przed meczem. To forma presji na hiszpańską federację, żeby inaczej zaczęła postępować z klubami. Oczekiwania społeczne są takie, żeby kary dla zawodników Realu były surowe, pokazowe i odstraszające. Co można zrobić gorszego piłce nożnej niż to, co piłkarze Królewskich zrobili pod koniec meczu – przyznał stanowczo.
– Spodziewam się wysokich kar, przede wszystkim dla Rudigera. Zawieszenie na 12 meczów absolutnie nie jest przesadzone – zakończył.
Cały program do obejrzenia poniżej.
