Antonio Colak w Legii Warszawa
Mimo że Górnik Zabrze dokonał w tym oknie transferowym dwóch wzmocnień na pozycję dziewiątki (pozyskał Gabriela Barbosę i Theodorsa Tsirigotisa), to na samym finiszu okienka próbował jeszcze pozyskać Antonio Colaka. Aktualne dziewiątki Trójkolorowych nie przekonują do końca Michala Gasparika – w związku z tym w pierwszym składzie grał ostatnio Sondre Liseth. Colak jako doświadczony snajper miał poszerzyć głębie składu i być może wejść do wyjściowej jedenastki.
I rzeczywiście zabrzański Górnik był o krok od zakontraktowania 31-letniego Chorwata. Według informacji Łukasza Olkowicza obie strony zawarły już dżentelmeńską umowę, a sam zawodnik był w trakcie przechodzenia testów medycznych. Gdy tylko otrzymał telefon od Legii – zerwał się, opuścił obiekt Górnika i pojechał do Warszawy.
Wojskowi awaryjnie szukali snajpera w związku z poważną kontuzją Jeana-Pierre’a Nsame. Kameruńczyk zerwał podczas ostatniego meczu z Motorem Lublin ścięgno Achillesa, przez co będzie musiał przejść operację. Spekuluje się, że jego absencja będzie trwała co najmniej sześć miesięcy. Colak będzie rywalizował w Legii o miejsce w składzie z Miletą Rajoviciem i Iliją Szkurinem (jeśli ten ostatecznie zostanie w drużynie).
Legia podebrała Górnikowi piłkarza
Legia Warszawa wykorzystała sytuację z Colakiem do wbicia szpileczki w ligowego rywala. W mediach społecznościowych stołecznego klubu opublikowano zdjęcie zawodnika z podpisem “kopiesz dla nas” oraz emotką godła górniczego. Górnik Zabrze odpowiedział filmikiem, który miał zostać udostępniony po ogłoszeniu transferu 31-latka. Pokazuje on na nim serce, a następnie klepie ręką po godle górniczym. “Nic na siłę” – dopisał zabrzański klub.
Antonio Colak od zeszłego roku był zawodnikiem Spezii Calcio – w poprzednim sezonie w 26 meczach (680 minut na murawie) strzelił jednego gola i zanotował trzy asysty. W przeszłości występował już na polskich boiskach: w kampanii 2014/15 był zawodnikiem Lechii Gdańsk. Wówczas w 31 występach dziesięć razy trafił do siatki przeciwników. Chorwat podpisał dwuletni kontrakt z Legią Warszawa.
— Sprowadzenie Antonio Colaka do Legii to dla nas, dla drużyny i dla trenera, odpowiedni ruch. Musieliśmy zareagować bardzo szybko w związku z kontuzją Jean-Pierre’a Nsame. Antonio to bardzo mobilny napastnik, który wnosi ogromne doświadczenie. Wygrywał trofea, grał w Lidze Mistrzów UEFA i doskonale wie, jak strzelać gole. Jego doświadczenie, umiejętności i znajomość języka, to bardzo wartościowy zestaw, dlatego cieszymy się, że do nas dołączył – podsumował Fredi Bobic, szef operacji sportowych w Legii Warszawa po ogłoszeniu tego transferu.