HomePiłka nożnaAnsu Fati bohaterem zaskakującego transferu?

Ansu Fati bohaterem zaskakującego transferu?

Źródło: Sport

Aktualizacja:

Ansu Fati do niedawna był jednym z największych talentów w historii La Masii, legendarnej szkółki F.C. Barcelony. Teraz jednak rozwój młodego Hiszpana się zatrzymał. Jak informuje kataloński „Sport”, Blaugrana chce sprzedać 21-latka do Arabii Saudyjskiej.

Ansu Fati

PressFocus/Conor Molloy

Koniec Fatiego na Camp Nou?

Ansu Fati jest obecnie wypożyczony do Brighton&Hove Albion. W klubie z Anglii rozegrał jednak zaledwie 1027 minut na wszystkich frontach, co daje niewiele ponad 11 pełnych meczów. Strzelił w nich cztery gole i zaliczył jedną asystę. Nie na to liczyła Barcelona, wypożyczając swój talent do Premier League z myślą o ograniu go po licznych kontuzjach których nabawił się przed laty.

W klubie ze Spotify Camp Nou tracą już ponoć cierpliwość do Fatiego i latem będą chcieli pozbyć się go na stałe. Według doniesień „Sportu”, najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest Arabia Saudyjska. Kluby z tego kraju są skłonne płacić olbrzymie pieniądze za piłkarzy z głośnymi nazwiskami. Z kolei Barcelona potrzebuje pieniędzy by podreperować swoją ciężką sytuację finansową.

Ansu Fati jest obecnie wyceniany przez portal Transfermarkt na 30 milionów euro. Jego kontrakt z „Dumą Katalonii” wygasa wraz z końcem czerwca 2027 roku.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Juventus marzy o tym zawodniku! Transfer nie będzie łatwy
Wigilijne granie w Afryce! Wystąpi dwóch uczestników mundialu!
W tym roku Boxing Day będzie inne. Oto rozkład jazdy świątecznej kolejki Premier League
To może być najdroższy transfer zimowego okienka! Rewelacja Premier League
Marcus Rashford otwarcie o swojej przyszłości! Oto jego cel
Roma szuka stopera! Jan Ziółkowski może mieć problem
Nie tylko Pietuszewski. Jagiellonia może stracić kolejną gwiazdę! „Trudna zima”
Roma szykuje duże wzmocnienie. Złe wieści dla Jana Ziółkowskiego
Zalicza historyczny sezon, teraz chcą go polskie kluby. Stał się okazją rynkową
Boniek ocenia potencjalny transfer Pietuszewskiego. „Nie czekałbym”