Anglia chwieje się na nogach
Anglicy rozpoczęli starcie z Grecją od mocnego uderzenia. Już w 2. minucie umiejętności Odysseasa Vlachodimosa sprawdził Jude Bellingham. Uderzenie wychowanka Birmingham City nie sprawiło problemów bramkarzowi Newcastle United, który wybił piłkę na rzut rożny. Następnie goście poważnie zagrozili wicemistrzom Europy, a dwa błędy popełnił Jordan Pickford. 30-latek nie grzeszy formą w bieżących rozgrywkach i najpierw „popisał się” wyjściem z bramki oraz niedokładnym podaniem do przeciwnika. Błąd piłkarza Evertonu natychmiastowo wykorzystał reprezentant Grecji. Finalnie strzał podcinką z linii bramkowej wybił Levi Colwill. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę w siatce umieścił Konstantinos Mavropanos. Sędzia nie uznał jednak gola i odgwizdał faul w ofensywie. Mistrzowie Europy z 2004 roku w pierwszej połowie skupili się na grze z kontry. Dodatkowo umiejętnie naciskali Anglików pressingiem. Oba zespoły nie zdołały wyprowadzić skutecznego ciosu i do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Grecja ucisza Wembley
W 49. minucie podopieczni Ivana Jovanovicia objęli prowadzenie. Konstantinos Koulierakis wpadł w pole karne i podał do Vangelisa Pavlidisa. Napastnik Benfiki pomimo asekuracji ze strony czterech Anglików, zdecydował się na indywidualną akcję, przedryblował rywali i pokonał Pickforda. Oszołomione Trzy Lwy cudem uniknęły nokautu. Pavlidis ustrzelił dublet, ale ku uciesze miejscowych kibiców był na pozycji spalonej. Piłkarze Lee Carsleya długo nie potrafili odpowiedzieć na straconego gola. Sytuacja uległa zmianie, gdy wprowadzony z ławki Ollie Watkins wypracował sobie dogodną sytuację po podaniu Cole’a Palmera i znacząco przestrzelił. W końcowych fragmentach spotkania na lewym skrzydle szalał Christos Dzolis. Jedna z akcji piłkarza Club Brugge przyniosła Grekom drugie trafienie autorstwa Pavlidisa, ale i tym razem 25-latek był na spalonym.
Gospodarze rozbici w doliczonym czasie
Gospodarze doprowadzili do wyrównania na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Akcję zapoczątkował Palmer, który obsłużył podaniem Watkinsa. Snajper dośrodkował w pole karne, a tam niebezpieczeństwo chwilowo zażegnali greccy defensorzy. Wybita futbolówka finalnie trafiła do Bellinghama, a gwiazdor Królewskich strzałem zza pola karnego pokonał Vlachodimosa.
Gdy wydawało się, że obie reprezentacje wywalczą jeden punkt, klątwę spalonego zdjął Pavlidis. W 94. minucie wychowanek Bebides 2000 wykorzystał ogromne zamieszanie w polu karym i ustalił wynik spotkania. Po trzech kolejkach Grecja z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli grupy B2 Ligi Narodów. Anglia jest wiceliderem.
Anglia – Grecja 1:2 (0:0)
Bramki: 87′ Bellingham – 49′, 94′ Pavlidis
Żółte kartki: Saka, Rice – Koulierakis, Kourbelis
Anglia: Pickford – Alexander-Arnold, Stones, L. Colwill, Lewis – Rice, Bellingham – Foden – Saka, Palmer, Gordon
Grecja: Vlachodimos – Rota, Mavropanos, Koulierakis, Giannoulis – Siopis, Masouras – Bakasetas, Tzolis, Pavlidis – Galanopoulos
