Angel Rodado jeszcze nie wie, co dalej
Angel Rodado zakończył sezon 2024/25 jako król strzelców Betclic 1. Ligi. Hiszpan strzelił aż 23 gole w 32 meczach. Dorównuje mu jedynie Łukasz Zwoliński z Polonii Warszawa. Mimo dobrych występów 28-latek nie może być zadowolony. Wisła Kraków spędzi kolejny rok na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. W czwartek podopieczni Mariusza Jopa przegrali 0:1 z Miedzią Legnica w półfinale baraży.
Bolesna porażka sprawiła, że już rozpoczęła się dyskusja na temat dalszych losów Rodado. W przeszłości snajper łączony był m.in. z Lechem Poznań. W rozmowie z “Piłką Nożną” 28-latek został zapytany o to, czy w letnim okienku transferowym opuści “Białą Gwiazdę”.
– Nie, na razie nie chcę o tym myśleć, w końcu mam ważny kontrakt z klubem. Nie wiem, co się wydarzy. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. To nie jest moment na takie myśli. To ciężkie chwile dla mnie i dla drużyny. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to przepracować tę „żałobę” i zregenerować umysł – odpowiedział.
Potencjalni kupcy muszą się liczyć z tym, że to Wisła będzie rozdawać karty. Kontrakt Rodado wygasa dopiero w czerwcu 2027. Jakby tego było mało, według portalu Transfermarkt piłkarz jest wart 1,5 miliona euro. Jego bilans w barwach ekipy z Reymonta to 66 bramek w 106 meczach.