Kibice Tottenhamu chcą… porażki?
Nie od dziś wiadomo, że rywalizacja między poszczególnymi klubami w Londynie jest ogromna. Oczywiście nie tyczy się to tylko Londynu, a właściwie każdych derbowych starć, których akurat na Wyspach, jest bardzo dużo. Przed wtorkowym spotkaniem emocje sięgają zenitu, a kibice Tottenhamu wybrali dosyć nietypową strategię. Chcą oni, żeby ich drużyna przegrała, co praktycznie odbierze szanse Arsenalu na mistrzostwo Anglii. Warto dodać, że Tottenham dalej jest w grze o Ligę Mistrzów, bo przy obecnej formie Aston Villi (ich główny rywal w walce o pierwszą czwórkę) możliwe jest to, że nie zapunktują w dwóch ostatnich spotkaniach. Przy takim scenariuszu, dwa zwycięstwa Spurs pozwoliłby na grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Takie słowa kibiców bardzo poirytowały australijskiego szkoleniowca.
Jak przeglądam social media, to 99% kibiców chce, żebyśmy przegrali przeciwko City, ale proszę nie mów, że to jest na serio. Jeśli tak, to potrzebne jest jakieś leczenie. Rozumiem rywalizację, ale tego nie zrozumiem nigdy. Nie rozumiem tych ludzi, którzy chcą żeby ich ulubiona drużyna przegrała. – powiedział Ange Postecoglou